Po wyroku wyciągają Tymoszenko kolejne sprawy

 
Była premier nie zazna spokojuWikipedia

Julia Tymoszenko nie zazna spokoju po skazującym ją na siedem lat więzienia październikowym wyroku. Prokuratura Generalna Ukrainy wznowiła zamknięte przed 10 laty śledztwo przeciw byłej premier, które dotyczy przejęcia 25 mln. dolarów ze środków budżetowych oraz niespłacenia kolejnych 20 mln dol. podatków.

O powrocie do śledztwa, za które Tymoszenko była ścigana i aresztowana na miesiąc w 2001 roku, prokuratura poinformowała w poniedziałek. Jest to już drugie śledztwo, które wszczęto po 11 października br., gdy opozycyjna polityk została skazana na siedem lat więzienia za nadużycia podczas zawierania kontraktów gazowych z Rosją.

Seryjne dochodzenia

Pierwsze z rozpoczętych niedawno śledztw dotyczy długów korporacji Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy (JSEU), która zajmowała się głównie importem gazu i na której czele Tymoszenko stała do 1995 roku. Zdaniem prokuratury, będąc właścicielką JSEU Tymoszenko doprowadziła do przeniesienia spłaty długów swej firmy na budżet państwa. Chodzi o zadłużenie firmy Tymoszenko wobec Ministerstwa Obrony Rosji w wysokości ponad 400 mln. dolarów.

Śledztwo wznowione w poniedziałek także ma związek z JSEU. W 2001 roku prokuratura oskarżała Tymoszenko o kontrabandę w połowie lat 90. rosyjskiego gazu, uchylanie się od spłaty podatków i wręczenie łapówki byłemu premierowi Pawłowi Łazarence. Zarzuty te nie znalazły potwierdzenia w sądzie, a ukraińska polityk twierdziła wówczas, że zarówno oskarżenia, jak i wtrącenie jej wtedy do aresztu, było wynikiem jej walki z ówczesnym prezydentem Ukrainy, Leonidem Kuczmą.

Podobnie teraz Tymoszenko utrzymuje, że wydany 11 października wyrok siedmiu lat więzienia jest wynikiem politycznej nagonki na nią i był inspirowany przez obecnego prezydenta, Wiktora Janukowycza.

Wyrok siedmu lat więzienia dla Tymoszenko wywołał krytykę Zachodu. W odpowiedzi na skazanie Tymoszenko Unia Europejska uznała, że Ukraina stosuje prawo w sposób wybiórczy i polityczny. Bruksela odwołała także zaplanowane na ostatni czwartek rozmowy prezydenta Janukowycza z przywódcami UE. Od rozwiązania problemu wyroku na Tymoszenko UE uzależniła również zakończenie toczących się obecnie negocjacji o umowie stowarzyszeniowej Ukraina-UE.

Polityczna walka sądowa

Była premier była najważniejszą rywalką Janukowycza w wyborach prezydenckich na początku ubiegłego roku, a obecnie stoi na czele największego ugrupowania opozycyjnego w parlamencie ukraińskim - Bloku Julii Tymoszenko.

Niektórzy komentatorzy na Ukrainie twierdzą, że Janukowycz i jego rządząca Partia Regionów chcą usunąć Tymoszenko z życia politycznego, by pozbyć się konkurencji jej siły politycznej w zaplanowanych na jesień 2012 roku wyborach parlamentarnych, oraz uniknąć rywalizacji obecnego szefa państwa z byłą premier w przyszłych wyborach prezydenta Ukrainy.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia