"Pieniądze nie grają roli". Bezrobotna wzięła taksówkę za 980 dolarów


Amerykanka Denise Rebelato została aresztowana przez policję w mieście Framingham (Stany Zjednoczone) po tym, jak nie była w stanie zapłacić 980 dolarów za przejażdżkę taksówką.

31-letnia Rebelato jest bezrobotną matką mieszkającą we Framingham, małym mieście położonym w stanie Massachussetts. Wracała właśnie z wycieczki do Brazylii. Na parkingu przed lotniskiem Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku zamówiła taksówkę.

"Najgorsze zlecenie w moim życiu"

Adnan Chaundry, kierowca wiozący Rebelato przyznaje, że uprzedzał przed podróżą swoją klientkę o rachunku, wynoszącym co najmniej 850 dolarów. W odpowiedzi usłyszał, że "pieniądze nie grają roli". Jak przyznaje Chaundry, to było najgorsze zlecenie w jego życiu. Pasażerka niejednokrotnie krzyczała na swojego kierowcę, żeby jechał szybciej, pomimo oblodzonych dróg. Przekazywała również kierowcy mylące wskazówki dotyczące kierunku podróży, a także ubliżała mu. Jednak najgorsze miało dopiero nadejść. Kiedy taksówka zajechała w końcu pod dom pasażerki, Rebelato oświadczyła, że nie ma pieniędzy na opłatę rachunku i musi wejść do domu by ich poszukać. Chaundry zgodził się pod warunkiem zatrzymania bagaży podróżującej w samochodzie. 10 minut później pasażerka wróciła do taksówki, jednak w dalszym ciągu bez gotówki.

Sms do prezydenta Obamy

Kierowca pojazdu zawiózł ją na miejscowy komisariat policji, gdzie została aresztowana. Broniła się stwierdzeniem, jakoby zdążyła już wysłać sms-a do prezydenta Obamy w tej sprawie. Denise Rebelato została zwolniona z aresztu w czwartek, po tym jak zgodziła się zapłacić należność Adnanowi Chaundry'emu w ciągu 30 dni.

Autor: ts/tr / Źródło: Independent