Pewny siebie "rzeźnik Bałkanów" stanął przed Trybunałem


Pewny siebie, uśmiechnięty i pokazujący uniesiony kciuk. 70-letni Ratko Mladić, serbski zbrodniarz wojenny oskarżany o masowe mordy podczas wojny w b. Jugosławii, stanął przed haskim trybunałem ONZ. Jeśli zostanie uznany za winnego, resztę życia spędzi w więzieniu.

Mladicia, który ukrywał się przez 16 lat, zatrzymano w Serbii w maju 2011 roku. Nie przyznaje się do winy, a jego adwokat twierdzi, że w ostatnich latach doznał on udaru, cierpi na niedowład ręki i z powodu wieku oraz stanu zdrowia nie powinien być sądzony.

Pewny siebie

Po zatrzymaniu Mladicia szybko przewieziono do Hagi, gdzie przez rok trwało postępowanie przygotowawcze przed rozpoczęciem właściwego procesu. Pierwsza rozprawa rozpoczęła się w środę rano. Jak pisze Reuters, Serb pojawił się na niej jak zwykle bardzo pewny siebie. Zasiadając na ławie oskarżonego podniósł do góry dwa kciuki i klaskał w kierunku zgromadzonej publiczności.

Wcześniej wielokrotnie na sali trybunału w Hadze wykonywał podobne gesty i wielokrotnie powtarzał, iż nie uznaje sądu, ponieważ ten ma go prześladować na "zlecenie NATO". Nie przyznaje się też do winy.

Prokuratorzy przedstawili mu 11 zarzutów dotyczących zbrodni wojennych, w tym udział w masakrze około 8 tys. Muzułmanów w Srebrenicy w lipcu 1995 roku. W wypadku uznania za winnego, grozi mu dożywocie. Samo odczytanie aktu oskarżenia zajmie dwa dni. Proces będzie kontynuowany 29 maja, kiedy zostanie przesłuchany pierwszy świadek oskarżenia. Według prokuratury proces może potrwać około trzech lat.

"Największy rzeźnik"

Przed budynkiem trybunału zgromadziły się krewne zamordowanych w Srebrenicy mężczyzn i chłopców, zrzeszone w pozarządowej organizacji "Matki ze Srebrenicy". Kobiety trzymały transparenty z napisami: "Żądamy sprawiedliwości dla ofiar Srebrenicy", "Mladić: największy zabójca ludzi, w tym niewinnych dzieci".

- To największy rzeźnik na Bałkanach i na świecie - powiedziała 65-letnia Munira Subasić. Kobieta, która straciła podczas wojny w 1995 r. 22 członków rodziny. - Będę patrzyła mu w oczy i pytała, czy żałuje - dodała. Powiedziała, że zajmie na sali sądowej miejsce dla publiczności.

W lipcu 1995 roku Mladić dowodził operacją wojskową, podczas której siły Serbów bośniackich zajęły Srebrenicę, choć była ona jedną z ONZ-owskich "stref bezpieczeństwa". Wymordowano tam następnie ok. 8 tys. Muzułmanów - mężczyzn i chłopców.

Źródło: PAP, Reuters