Pekin to wielki plac budowy

Pekin się buduje (TVN24)
Pekin się buduje (TVN24)
TVN24, EPA
Pekin się buduje (TVN24)TVN24, EPA

Do ceremonii ropoczęcia Igrzysk Olimpijskich pozostało zaledwie 113 dni, a przed Chińczykami jeszcze wiele do zrobienia. Reporter TVN24 sprawdził, jak wygląda chińska stolica na kilka miesięcy przed wielkim świętem.

Pekin przypomina wielki plac budowy. - Miasto sprawia wrażenie, jakby w 3/4 było budowane od nowa - opowiada reporter TVN24 Paweł Łukasik. Na każdym kroku widać robotników i ciężki sprzęt. Wrażenie chaosu jest jednak mylne. Każdy ma swoje zadanie.

Instalacje sportowe są jeszcze ciągle wznoszone, a te, które już istnieją, stoją w mało estetycznym otoczeniu. Dlatego też wiele prac polega na urządzaniu miejskiej przestrzeni - np. sadzeniu drzew i trawy.

Nie tylko stadiony

Ale Pekin roku 2008 to nie tylko przygotowania do Igrzysk. W chińskiej stolicy bezustannie już od kilku lat trwa wielka przemiana. Na miejsce wyburzanych, często wielowiekowych całych dzielnic tradycyjnych domów - hutongów, powstają drapacze chmur, centra handlowe i szerokie drogi.

Narodziny tych, w mniemaniu władz, cywilizacyjnych udogodnień okupione jest jednak nierzadko ludzkimi tragediami. Władze często nie liczą się z losem mieszkańców starych dzielnic, a robotnicy rozpoczynają rozbiórkę ich domostw nawet wtedy, gdy gospodarze są w środku. Na pokaźne odszkodowania nie ma co liczyć.

Przegrane środowisko

Wielkim przegranym chińskiej modernizacji jest również środowisko. Pekin spowity jest smogiem, a Chińczycy częściej niż mieszkańcy innych krajów zapadają na choroby układu oddychania.

Sytuacja jest na tyle poważna i szkodzi wizerunkowi Igrzysk, że pekińskie Biuro Ochrony Środowiska poinformowało, że w okresie od 20 lipca do 20 września w stolicy wstrzymane mają zostać wszystkie roboty ziemne i wylewanie betonu na placach budów.

Ma to zapewnić gościom Igrzysk i sportowcom komfort świeżego powietrza. Chińczycy po zakończeniu sportowego święta mogą liczyć na powrót do smogu.

Źródło: TVN24, Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24, EPA