"Otrzymał tajne informacje, ale oczekiwał, że dostanie jawne". Amerykanin zostaje w areszcie


Sąd w Moskwie zadecydował o pozostawieniu w areszcie Paula Whelana, oskarżonego w Rosji o szpiegostwo obywatela USA. Adwokat Whelana powiedział, że otrzymał on kartę pamięci z tajnymi informacjami, ale sądził, że są na niej treści ogólnodostępne.

Sąd rozpatrywał apelację obrońców Whelana od wcześniejszej decyzji o jego aresztowaniu. Adwokaci prosili o zwolnienie Whelana za kaucją, na co sąd się nie zgodził. Obrona zapowiedziała, że będzie składać skargę do sądu kasacyjnego.

Wtorkowa rozprawa odbywała się za zamkniętymi drzwiami ze względu na to, że materiały sprawy zawierają informacje tajne. Whelan, który po zatrzymaniu 28 grudnia przebywa w areszcie śledczym Lefortowo, był obecny na sali.

Przed posiedzeniem adwokat Amerykanina Władimir Żeriebionkow powiedział dziennikarzom, że u Whelana znaleziono informacje będące tajemnicą państwową. Później prawnik sprecyzował, że Whelan "otrzymał na karcie pamięci tajne informacje, ale oczekiwał, że dostanie jawne informacje o znaczeniu kulturalnym". Chodziło m.in. o fotografie rosyjskich świątyń - mówił prawnik. Zapewnił, że jego klient interesuje się kulturą Rosji. Wyjaśnił też, że Whelan nie zapisał danych z karty pamięci.

Żeriebionkow powiedział także, że sprawa Whelana nie jest związana z aresztowaniem w USA Rosjanki Marii Butinej. - Wykluczam motywację polityczną. Sprawa dotyczy konkretnego człowieka - ocenił.

Ambasada USA w Moskwie zarzuciła Rosji nieprzestrzeganie konwencji dwustronnych w związku z planowaną wizytą konsulów w areszcie. Amerykańska placówka podała, że dyplomaci mieli zamiar odwiedzić Whelana 17 stycznia, ale rankiem tego dnia MSZ Rosji powiadomiło, że na wniosek Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) wizytę odłożono na później.

Wcześniej, na początku stycznia, Amerykanina odwiedził w areszcie Lefortowo ambasador USA w Moskwie Jon Huntsman.

"Podczas przeprowadzania akcji szpiegowskiej"

Whelan, były żołnierz piechoty morskiej, posiada również obywatelstwa Kanady, Irlandii i Wielkiej Brytanii. Konsulowie tych państw byli obecni we wtorek w sądzie. Ambasada brytyjska w Moskwie poinformowała, że czeka obecnie na odpowiedź MSZ Rosji w sprawie wniosku o dostęp konsularny do Whelana.

MSZ Rosji ogłosiło, że Whelana zatrzymano na gorącym uczynku, zaś FSB podawała, iż został on zatrzymany "podczas przeprowadzania akcji szpiegowskiej". Nie wskazywano konkretnie, na rzecz jakiego państwa prowadzone były te domniemane działania. Jak zauważył we wtorek adwokat Whelana, niejasne jest także, co stało się z osobą, która przekazała Whelanowi tajne informacje.

Artykuł kodeksu karnego dotyczący szpiegostwa, do którego odwołują się śledczy, przewiduje karę pozbawienia wolności od 10 do 20 lat.

Whelan odwiedza Rosję od 2007 roku. Był aktywny na rosyjskich portalach społecznościowych. Jego krewni zapewniają, że mężczyzna przybył do Moskwy na ślub przyjaciela i jest niewinny.

Po zatrzymaniu Amerykanina spekulowano, że jego zatrzymanie mogło być reakcją na sprawę Butinej, aresztowanej w lipcu w USA. W ramach ugody z amerykańską prokuraturą Rosjanka przyznała się w grudniu przed sądem do próby infiltrowania amerykańskich ugrupowań konserwatywnych z zamiarem przekazywania zdobywanych informacji przedstawicielowi rosyjskich władz.

Autor: mtom / Źródło: PAP