Diety zawieszone przez koronawirusa, europosłowie protestują

Źródło:
PAP

Kierownictwo Parlamentu Europejskiego zawiesiło wypłatę diet dla europosłów. Władze unijnej instytucji zdecydowały się na ten krok, żeby zniechęcić parlamentarzystów do przyjazdów do Brukseli w czasie pandemii COVID-19. Część deputowanych protestuje przeciw tej decyzji.

Sprawę opisują brukselskie i holenderskie media. Chodzi o dzienną dietę w wysokości 323 euro (około 1467 złotych) za pracę w Parlamencie Europejskim, która jest wypłacana tylko wtedy, gdy europoseł fizycznie pojawi się w budynku Parlamentu Europejskiego w Brukseli lub w Strasburgu.

Kierownictwo PE zawiesiło ją tymczasowo dla europosłów z uwagi na pandemię. Chciało tym samym zniechęcić europarlamentarzystów do pojawiania się w budynkach parlamentu.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

"Większość z nas zawarła umowy najmu mieszkania w Brukseli"

Wśród niezadowolonych jest między innymi grecki, niezależny europoseł Ioannis Lagos, który wcześniej reprezentował w europarlamencie skrajnie prawicową partię Złoty Świt. "To niesprawiedliwe, że zostaliśmy pozbawieni świadczeń, do których mamy prawo" - powiedział cytowany przez brukselski portal EUobserver. Swoje uwagi na ten temat przesłał do kierownictwa Parlamentu Europejskiego.

Jak pisze holenderski "De Telegraaf", decyzja o zawieszeniu diet wywołała sprzeciw wśród wielu europarlamentarzystów w całym spektrum politycznym. "Większość z nas zawarła umowy najmu mieszkania w Brukseli" - narzeka fiński liberalny europoseł Nils Torvalds z grupy Odnowić Europę, cytowany przez holenderski dziennik. "Ta decyzja jest niewspółmierna" - krytykuje ją Fin.

PE refunduje europosłom ich koszty podróży

Poseł do Parlamentu Europejskiego zarabia 8932 euro (około 40 tysięcy złotych) brutto miesięcznie (dane za lipiec 2019 roku). EUobserver przypomina, że oprócz zryczałtowanej diety dziennej w wysokości 323 euro, posłowie do PE mają również prawo do 4563 euro (około 20 tysięcy złotych) miesięcznie na pokrycie tak zwanych wydatków ogólnych, takich jak na przykład materiały biurowe.

Pełna miesięczna suma jest wypłacana, jeśli europoseł bierze udział w co najmniej połowie posiedzeń parlamentu. Jeśli frekwencja spadnie poniżej tego poziomu, otrzymuje połowę z tego. Jednak prezydium PE we wrześniu zdecydowało, że w tym roku nie należy liczyć sesji, na które miała wpływ pandemia w okresie od marca do sierpnia. Oznacza to - jak wskazuje portal - że posłowie otrzymują pełne 4563 euro miesięcznie, nawet jeśli nie stawili się do pracy.

Parlament EuropejskiShutterstock

Parlament Europejski zapytany przez portal, czy mógłby dostarczyć dane na temat liczby europosłów nieobecnych przez co najmniej 50 procent czasu sesji plenarnych w tym roku, nie był w stanie odpowiedzieć. "Informujemy, że ponieważ większość sesji w 2020 roku odbywała się na odległość (tak zwane "sesje hybrydowe"), na to pytanie nie można odpowiedzieć w kategoriach bezwzględnych" - napisał PE w odpowiedzi na to pytanie.

Dodatkowo europarlament refunduje europosłom ich koszty podróży.

Ograniczenie prac w budynku europarlamentu w Brukseli

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli zdecydował pod koniec października o znacznym ograniczeniu prac w budynku europarlamentu w Brukseli z powodu gwałtownego przyrostu infekcji koronawirusowych w stolicy Belgii.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David SassoliEuropean Parliament/Wikimedia CC BY 2.0

Sassoli przekazał europosłom dokument, w którym informował, że posiedzenia organów zarządzających Parlamentu Europejskiego, posiedzenia plenarne, komisji zwyczajnych i nadzwyczajnych oraz grup politycznych powinny odbywać się zdalnie, przy fizycznej obecności jedynie przewodniczącego, a także niezbędnego personelu sekretariatu i wsparcia technicznego.

Autorka/Autor:pp//now

Źródło: PAP