Parlament Europejski decyduje o ACTA. Dziś debata, jutro głosowanie

Parlament Europejski zdecyduje wsTVN 24

Dziś po południu w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata nad międzynarodową umową o zwalczaniu handlu artykułami podrabianymi ACTA. Głosowanie nad nią już jutro. O poparcie dla ACTA w liście do europosłów zaapelowało 130 organizacji zrzeszających twórców i firmy z całej Europy.

W PE definitywnego odrzucenia międzynarodowej umowy o zwalczaniu handlu towarami podrobionymi domagają się socjaliści, Zieloni, komuniści, a od niedawna także liberałowie. 21 czerwca komisja PE ds. handlu międzynarodowego, wiodąca komisja w tej sprawie, zarekomendowała odrzucenie ACTA. Wbrew stanowisku swoich frakcji za szybkim odrzuceniem tej umowy przez cały europarlament głosowali polscy posłowie.

Eksperci już teraz zakładają, że po negatywnej ocenie komisji ds. handlu międzynarodowego większość europosłów będzie przeciwko ACTA.

Tysiące za

Jak napisali w liście sygnatariusze apelu o poparcie ACTA, reprezentują oni tysiące dużych i małych europejskich firm oraz miliony pracowników w kilkudziesięciu sektorach istotnych dla europejskiej gospodarki, "którzy pracują na to, aby wyciągnąć Europę z obecnego kryzysu gospodarczego poprzez promowanie innowacyjności i środków wspierających wzrost gospodarczy". "Wszystkie te branże bazują na własności intelektualnej i zjednoczyły się w poparciu dla porozumienia ACTA i dla wszelkich działań, służących budowaniu zaufania do niego, takich jak decyzja o skierowaniu ACTA do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej" - czytamy w liście do europosłów. Środowiska zrzeszające wydawców, twórców i producentów nawiązując do opinii służb prawnych PE oraz Komisji Europejskiej podkreślają, że ACTA nie niesie ze sobą żadnych zagrożeń, ponieważ jest zgodna z prawem UE. W liście do deputowanych PE przekonują, że ACTA jest dobra dla Europy. Pod apelem podpisali się przedstawiciele firm i organizacji reprezentujących branże: muzyczną, filmową, farmaceutyczną, telekomunikacyjną, multimedialną, tekstylną, reklamową, wydawniczą, elektroniczną i handlową.

Ostrzej

Kontrowersje wokół ACTA wywołały dyskusję nad obecnym kształtem systemu praw własności intelektualnej. Wśród przeciwników porozumienia podniosły się głosy o potrzebie liberalizacji prawa autorskiego. Zwolennicy kontrowersyjnej umowy bronili jej przekonując z kolei o konieczności zwiększenia skuteczności ścigania naruszeń, szczególnie tych, które są dokonywane na masową skalę i w celach komercyjnych. Obie strony starały się w ramach Kongresu Wolności w Internecie wypracować wspólnie rozwiązania satysfakcjonujące zarówno odbiorców, jak i twórców oraz producentów.

Rezultatem rozmów, do których zaprosiło Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, jest ogłoszenie postulatów, które mają posłużyć resortowi kultury do opracowania zmian w prawie autorskim. Zdaniem prawnika z Forum Obywatelskiego Rozwoju Mikołaja Barczentewicza wyniki tej współpracy będą rozczarowujące. - Jestem sceptyczny wobec tego, czy rzeczywiście jest wola po stronie ministerstwa, aby o reformie myśleć w sposób bardziej radykalny niż widziałby to przemysł - powiedział.

I dodał, że na liberalizację prawa autorskigo wciąż nie godzą się producenci i organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Ich celem - w ocenie prawnika - jest jedynie bardziej skuteczna egzekucja prawa autorskiego.

Autor: mn//gak/k / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24