"Serce rozrywa się z powodu słów papieża". Nuncjusz apostolski zaproszony do MSZ Ukrainy

Źródło:
PAP
Czy Franciszek byłby mile widziany w Ukrainie? "Dla każdego ukraińskiego katolika to jest bardzo trudne pytanie"
Czy Franciszek byłby mile widziany w Ukrainie? "Dla każdego ukraińskiego katolika to jest bardzo trudne pytanie"TVN24
wideo 2/7
Czy Franciszek byłby mile widziany w Ukrainie? "Dla każdego ukraińskiego katolika to jest bardzo trudne pytanie"TVN24

Nuncjusz apostolski został zaproszony do ministerstwa spraw zagranicznych w Kijowie po słowach papieża na temat śmierci Darii Duginy. Ukraińskie MSZ wyraziło swoje rozczarowanie wypowiedzią Franciszka, który nazwał zamordowaną w zamachu córkę prokremlowskiego ideologa "biedną dziewczyną". - Niewinni płacą za wojnę - powiedział podczas audiencji generalnej w środę. - Ukraińskie serce rozrywa się z powodu słów papieża - ocenił szef ukraińskiej dyplomacji.

- Myślę o tej biednej dziewczynie, wysadzonej w powietrze z powodu bomby pod siedzeniem samochodu (...) Niewinni płacą za wojnę, niewinni (...) - powiedział podczas audiencji generalnej w środę papież Franciszek, odnosząc się do zabitej w zamachu bombowym Darii Duginy, córki ideologa rosyjskiego neoimperializmu Aleksandra Dugina.

Po słowach głowy Kościoła katolickiego ukraińskie MSZ zaprosiło do siebie nuncjusza apostolskiego, by wyrazić rozczarowanie tą wypowiedzią.

Bezprecedensowy przypadek

Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba zaznaczył, że zaproszenie nuncjusza apostolskiego do siedziby MSZ w Kijowie było poprzedzone wnikliwym zapoznaniem się z całym cytatem papieża. - Powiem otwarcie, ukraińskie serce rozrywa się z powodu słów papieża. To było niesprawiedliwe - ocenił minister, cytowany przez agencję Ukrinform. Dodał, że nuncjusz pojawił się w czwartek w resorcie.

Kułeba podkreślił, że zaproszenie nuncjusza do ministerstwa jest dosyć bezprecedensowym przypadkiem.

Franciszek: bycie sierotą nie ma narodowości

Krytykowana wypowiedź papieża Franciszka padła w środę podczas audiencji w Auli Pawła VI w Watykanie. Zwracając się do uczestników spotkania, wśród których była grupa dzieci i nastolatków z Ukrainy, papież Franciszek zaznaczył między innymi, że "umiłowany naród ukraiński od sześciu miesięcy cierpi z powody grozy wojny".

- I myślę o dzieciach, tyle ich zmarło. O wielu uchodźcach. Tu jest ich wielu. Jest tylu rannych. Tyle dzieci ukraińskich i rosyjskich stało się sierotami. Bycie sierotą nie ma narodowości. Straciły ojca albo matkę, i rosyjskie, i ukraińskie - dodał.

Czytaj też: Donald Tusk: święty Franciszek jest pewnie załamany, że papież przyjął jego imię

Papież o Darii Duginie: myślę o tej biednej dziewczynie

Największe emocje wzbudziła jednak wypowiedź papieża o zamordowanej w Moskwie Darii Duginie, którą określił "biedną dziewczyną, wysadzoną w powietrze z powodu bomby pod siedzeniem samochodu". - Niewinni płacą za wojnę, niewinni. Pomyślmy o tej rzeczywistości i powiedzmy jeszcze raz: wojna jest szaleństwem. A ci, którzy zarabiają na wojnie, na handlu bronią, to przestępcy. Oni mordują ludzkość - zaznaczył Franciszek.

Do słów papieża odniósł się na ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrij Jurasz. "Dzisiejsza mowa papieża była rozczarowująca i sprawiła, że pomyślałem o wielu rzeczach: nie można mówić w tych samych kategoriach o agresorze i ofierze, o gwałcącym i gwałconym" - napisał na Twitterze.

Daria Dugin to córka Aleksandra Dugina, ideologa rosyjskiego imperializmu i zwolennika inwazji na Ukrainę. Jak zaznacza Ukrinform, zamordowana kobieta również popierała rosyjską agresję.

Autorka/Autor:bp/kg

Źródło: PAP