Papież Franciszek rusza w jedną z najbardziej niebezpiecznych podróży


Papież Franciszek udaje się w piątek w dwudniową podróż do Egiptu. Z punktu widzenia bezpieczeństwa, będzie to jedna z jego najtrudniejszych podróży. Będzie bowiem miała miejsce po dwóch zamachach na kościoły koptyjskie, w których w Niedzielę Palmową zginęło ponad 40 osób.

"Papież pokoju w Egipcie pokoju" - to hasło wizyty w Kairze. Jest to 18. zagraniczna pielgrzymka Franciszka. Papież wygłosi przemówienie podczas międzynarodowej konferencji na temat pokoju na uniwersytecie teologicznym al-Azhar. Spotka się też ze zwierzchnikiem Kościoła koptyjskiego Tawadrosem II.

Ataki na Koptów

Po niedawnych atakach na koptyjskich chrześcijan Watykan ogłosił, że papież nie zamierza rezygnować z wizyty. Stolica Apostolska zapewniła, że nie jest szczególnie zaniepokojona kwestiami bezpieczeństwa. Podjęto jednak dodatkowe kroki w tej kwestii. Franciszek będzie poruszał się po Kairze zamkniętym, choć nieopancerzonym samochodem. Takie było życzenie papieża - wyjaśnił Watykan.

- Nasz świat, dręczony przez ślepą przemoc, która trafiła także w serce waszej drogiej ziemi, potrzebuje pokoju, miłości i miłosierdzia - powiedział papież w przesłaniu do Egipcjan. Podkreślił, że potrzebni są ludzie działający na rzecz pokoju, "osoby odważne, które potrafią uczyć się z przeszłości, by zbudować przyszłość bez zamykania się w uprzedzeniach".

- Świat potrzebuje budowniczych mostów pokoju, dialogu, braterstwa, sprawiedliwości i człowieczeństwa. Z radosnym i wdzięcznym sercem przybędę za kilka dni do waszej drogiej ojczyzny, kolebki cywilizacji, daru Nilu, krainy słońca i gościnności - oświadczył.

- Jestem naprawdę szczęśliwy, że przybędę jako przyjaciel, jako posłaniec pokoju i jako pielgrzym do kraju, który ponad dwa tysiące lat temu udzielił schronienia i gościny Świętej Rodzinie, gdy uciekła przed groźbami króla Heroda - zaznaczył Franciszek.

Papież wyjaśnił, że chce pocieszyć i dodać otuchy wszystkim chrześcijanom z Bliskiego Wschodu. Dodał, że jedzie również z orędziem braterstwa i pojednania skierowanym do świata islamu.

Spotkanie z prezydentem i imamem

Franciszek przybędzie do Kairu w piątek wczesnym popołudniem. Oficjalna ceremonia powitalna odbędzie się w Pałacu Prezydenckim. Po niej papież będzie rozmawiał z prezydentem Abd al-Fatahem as-Sisim.

Następnie Franciszek pojedzie na uniwersytet al-Azhar, uważany za najbardziej renomowaną uczelnię islamu sunnickiego. Spotka się tam z wielkim imamem Ahmadem al- Tajjibem oraz wygłosi przemówienie na międzynarodowej konferencji na temat pokoju. Obecny będzie również formalny zwierzchnik prawosławia, patriarcha Konstantynopola Bartłomiej.

Organizatorzy tego wydarzenia oświadczyli, że pokój jest jednym z "najwznioślejszych" i "najpiękniejszych imion Boga" w islamie. Położyli też nacisk na pragnienie pokoju w obecnych czasach "krwawych wojen, skrajnego ubóstwa, bezsensownych konfliktów", a także terroryzmu.

Franciszek odwiedzi patriarchę Kościoła koptyjskiego Tawadrosa II. Razem oddadzą hołd ofiarom zamachu, do którego doszło w grudniu zeszłego roku podczas mszy w kościele św. Piotra i Pawła, należącym do kompleksu katedry świętego Marka. Zginęło tam 25 osób, ponad 50 zostało rannych. W miejscu tego ataku, do którego przyznało się tak zwane Państwo Islamskie, Franciszek i Tawadros II zmówią modlitwę.

Wzmożone środki bezpieczeństwa

W sobotę rano papież odprawi mszę na terenie bazy lotniczej pod Kairem. Początkowo planowano, że miejscem liturgii będzie stołeczny stadion. Ostatecznie, ze względów bezpieczeństwa, lokalizacja została zmieniona. Zastosowane tam zostaną dodatkowe środki bezpieczeństwa, na przykład zakaz wejścia na mszę z telefonami komórkowymi.

Na mszy obecni będą Koptowie oraz przedstawiciele innych wyznań chrześcijańskich. Oczekiwana jest też grupa muzułmanów.

Po mszy Franciszek spotka się z duchowieństwem. Wieczorem powróci do Rzymu.

Podróż o charakterze międzyreligijnym

Watykaniści podkreślają, że podróż ta będzie miała wymiar duszpasterski, ekumeniczny i międzyreligijny.

Rodzice zamordowanego w Egipcie młodego doktoranta z Triestu, Giulio Regeniego, apelują do papieża o poruszenie z przedstawicielami władz państwa sprawy jego niewyjaśnionej śmierci. Regeni zaginął w styczniu 2016 roku, zwłoki doktoranta odnaleziono miesiąc później.

Watykański rzecznik Greg Burke pytany przez dziennikarzy o tę kwestię odparł, że to sprawa między Egiptem a Włochami. - Papież wie o sprawie, modlił się za Regeniego i uczestniczy w bólu rodziny - zapewnił Burke.

Rzecznik klasztoru franciszkanów w Asyżu ojciec Enzo Fortunato porównał tę wizytę papieża do podróży świętego Franciszka do Egiptu w 1219 roku, gdzie spotkał się z sułtanem Melekiem el-Kamelem.

- Klimat historyczny i geopolityczny jest bardzo podobny, zabija się dzisiaj w imię religii tak, jak wtedy - dodał zakonnik.

Franciszek odwiedzi Egipt 17 lat po wizycie Jana Pawła II w Kairze i na półwyspie Synaj.

Autor: arw//rzw/jb / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: