Pakistan coraz głębiej w "wojnie z terrorem"


Zastrzelona pracownica pozarządowej organizacji humanitarnej, 20 zabitych talibów - takie doniesienia schodzą w poniedziałek z Afganistanu. Niemal w tym samym czasie, armia pakistańska zabiła co najmniej 35 talibskich bojowników.

- Napastnicy zbiegli i policja rozpoczęła ich poszukiwania - powiedział rzecznik pakistańskiego ministerstwa spraw wewnętrznych Zemarai Bashary, opisując dotychczasowe ustalenia w sprawie zabójstwa pracownika humanitarnego. - Kule znaleziono w jej tłowiu i nogach. Kiedy policja przybyła na miejsce, była już martwa.

Kobieta najprawdopodobniej pochodziła z Południowej Afryki. Wiadomo, że udawała się do pracy - szła sama ulicą, gdy jadący motocyklem dwaj mężczyźni otworzyli do niej ogień. Talibowie coraz częściej atakują pracowników humanitarnych, szerząc atmosferę strachu i tym samym podcinając poparcie dla prozachodniego rządu Hamida Karzaja. Do największego ataku w ostatnich latach doszło w sierpniu w okolicach Kabulu. Wówczas talibscy bojownicy zabili trzy kobiety i ich afgańskiego kierowcę.

Śmierć 55 talibów w Afganistanie, Pakistanie

W tym samym czasie, 40 km na zachód od Kabulu - afgańskiej stolicy, natowskie siły, przy wsparciu lotnictwa, kolejny dzień prowadziły operację na bazę talibów. Śmierć miało ponieść 20 bojowników.

Kolejnych 35 zginęło w walkach na granicy afgańsko-pakistańskiej. Do starć doszło gdy wizytę w regionie składał zastępca sekretarza stanu USA Richard Boucher. Odwiedzał on przygraniczne miasto Peszawar, gdzie został przyjęty przez gubernatora Północno-Zachodniej Prowincji Przygranicznej Amira Haidera Khana Hotiego. Hoti miał powiedzieć amerykańskiemu dyplomacie, iż władze prowincji chcą rozwiązania "lokalnych problemów politycznych drogą pokojowego dialogu", jednakże wykluczają jakikolwiek kompromis w sprawie kontroli rządu na tych terenach.

Pakistan coraz głębiej wciągany jest w "wojnę z terrorem". Stany Zjednoczone domagają się od Islamabadu, by ten przywrócił kontrolę na obszarach przygranicznych, rozprawiając się z talibami i bojownikami związanymi z Al-Kaidą. Waszyngton podejrzewa, że ekstremistów mogą potajemnie.

Źródło: Reuters, PAP, thenewstribune.com, iht.com