Oskarżony o potrójne morderstwo muzułmanów. Policja ustala motywy


Craig Hicks został oskarżony o potrójne morderstwo. Mężczyzna zastrzelił trójkę muzułmańskich studentów w Chapel Hill. Według policji strzelanina mogła być efektem kłótni - podaje BBC. Nie ma dowodów na to, że przyczyna morderstwa mogła mieć podłoże religijne.

Policja po zatrzymaniu mężczyzny znalazła w jego domu 12 sztuk broni. Craig Hicks sam zgłosił się na komisariat, po tym jak zabił trójkę studentów. Jego ofiarami są 23-letni Deah Shaddy Barakat, jego 21-letnia żona Yusor Mohammad i jej 19-letnia siostra Razan Mohammad Abu-Salha.

Pierwsze przesłuchanie w sprawie mężczyzny wyznaczono na 4 marca. Do tego czasu oskarżony będzie przebywał w areszcie, bez możliwości wyjścia za kaucją.

"Nasi śledczy starają się wyjaśnić, jakie motywy stoją za tą tragiczną i bezsensowną zbrodnią" - czytamy w oświadczeniu policji z Chapel Hill. Według jej wstępnych ustaleń, motywem zbrodni miał być sąsiedzki spór o miejsce parkingowe. Potwierdza to m.in. żona oskarżonego, która zaprzecza, by powodem była religia ofiar.

"Brutalne i oburzające"

Siostra zamordowanego 23-latka twierdzi jednak, że mężczyzna wielokrotnie nękał jej brata i jego rodzinę. - To dla mnie nie do pomyślenia, że można zabić trzy osoby, strzelając z bliska w głowę z powodu sporu o miejsce parkingowe - dodała siostra zamordowanego.

Morderstwo potępił prezydent USA Barack Obama. Określił je jako "brutalne i oburzające". Przekazał także rodzinom ofiar kondolencje i wyrazy solidarności.- Nikt w Stanach Zjednoczonych nie powinien być nigdy celem ataku z powodu tego kim jest, jak wygląda i w co wierzy - powiedział Obama.

W pogrzebie trójki studentów uczestniczyło ponad 5 tys. osób.

Autor: geb//gak / Źródło: BBC