Organizatorzy ataku na WTC przed wojskowym trybunałem

Zamachy wstrząsnęły światem
Zamachy wstrząsnęły światem
Archiwum TVN24/fot. US Navy
Zamachy wstrząsnęły światemArchiwum TVN24/fot. US Navy

Oskarżany o zorganizowanie zamachów z 11 września 2001 roku Chaled Szejk Mohammed, wraz z czterema pomocnikami, zostali postawieni przed sądem wojskowym w Guantanamo. Jak podał Pentagon, za zarzucane im czyny grozi kara śmierci.

Cała piątka jest oskarżona o zaplanowanie i wykonanie ataków, w których w Nowym Jorku, Waszyngtonie i Pensylwani zginęło 11 września łącznie 2976 osób. Śledczy zarzucają im terroryzm, porwanie samolotu, spiskowanie, morderstwo z pogwałceniem praw wojny i szereg innych czynów.

Wojsko czy cywile?

 
Chaled Szejk Mohammed po ujęciu w Pakistanie w 2003 roku (Fot 

Zamachowcy zostali skierowani na proces przed trybunałem wojskowym, który może wydać wyrok śmierci. Mężczyźni mają stanąć po raz pierwszy przed sędzią w ciągu 30 dni od środy, kiedy ich sprawę oficjalnie skierowano do procedowania. Proces odbędzie się w bazie wojskowej USA w Guantanamo na Kubie.

W USA przez wiele lat starano się zorganizować proces zamachowców przed sądem cywilnym w Nowym Jorku. Zwolennicy takiego rozwiązania wskazywali, iż postępowanie przed sądem wojskowym będzie "niesprawiedliwe", oraz, że system sądownictwa wojskowego jest "drugorzędny" a osoby odpowiedzialne za największy zamach w historii powinni być sądzeni otwarcie tam, gdzie popełnili swój czyn.

Na początku swojej kadencji Barack Obama zapowiedział, że uczyni wszystko, aby osądzić zamachowców w Nowym Jorku. Jednak w 2011 roku zrezygnował ze swoich starań i pozwolił prowadzić proces sądownictwu wojskowemu. Prokurator generalny Eric Holder obarczył winą za niepowodzenie polityków, którzy mieli zablokować specjalne fundusze dla sądu w Nowym Jorku, co w efekcie "związało" ręce prezydenckiej administracji.

Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24/fot. US Navy