Pływający szpieg Rosji zawinął do Hawany. Tuż przed wizytą ważnej delegacji USA

Rosjanie w Hawanie[2015 Cable News Network inc. All rights reserved]

Na Kubę przybyła pierwsza od 35 lat wysoka rangą delegacja amerykańska na rozmowy w sprawie przywrócenia stosunków dyplomatycznych i znormalizowania stosunków. Zaledwie dzień wcześniej do portu w Hawanie zawinął rosyjski okręt zwiadowczy Wiktor Lewonow. Oficjalnie jedno z drugim nie ma żadnego związku, ale wizyta Rosjan może zostać poczytana jako wyraźny sygnał, że nadal się liczą na Kubie.

Amerykańska delegacja przybyła do kraju Fidela Castro (formalnie rządzonego już przez jego brata Raula) we wtorek. Na jej czele stoi Roberta Jacobson, najwyższy rangą dyplomata USA ds. Ameryki Łacińskiej i wicesekretarz w Departamencie Stanu. Tak wysoki rangą urzędnik USA był na Kubie ostatni raz w 1980 roku.

Dwudniowe rozmowy rozpoczynają się dzisiaj. Amerykanie i Kubańczycy będą starać się ustalić szczegóły tego, jak ma wyglądać proces normalizacji stosunków między ich krajami i przywrócenie normalnych relacji dyplomatycznych. Na pewno poruszane będą też tematy wymiany gospodarczej i imigracji.

Rosyjskie przesłanie

Zbliżenie na linii USA - Kuba jest na pewno nie w smak Rosjanom. Hawana jest jednym z dwóch najważniejszych filarów wspieranej przez Kreml antyamerykańskiej „osi” w Ameryce. Drugim jest Wenezuela, która przeżywa obecnie załamanie gospodarcze.

W tym kontekście odpowiednio zaplanowana wizyta Wiktora Leonowa w Hawanie może być sygnałem, że Rosja nadal się liczy, pomimo ocieplenia w relacjach z USA. Przybycie rosyjskiego okrętu nie zostało uprzednio oficjalnie zapowiedziane przez kubańskie władze.

Wizyta Wiktora Leonowa nie jest jednak niczym nadzwyczajnym, bowiem rosyjskie okręty zwiadu elektronicznego regularnie odwiedzają Kubę i Karaiby. To jedyne „przyjazne” miejsce, mogące służyć za bazę zaopatrzeniową podczas misji u atlantyckich wybrzeży USA.

Podglądanie z morza

Wiktor Leonow jest okrętem zwiadowczym typu Wisznia. To duże jednostki pobudowane w końcowym okresie ZSRR przez gdańską Stocznię Północną. Siedem takich okrętów służy w rosyjskiej flocie. Ich głównym zadaniem jest wywiad elektroniczny. Dzięki rozbudowanemu wyposażeniu przechwytują łączność przeciwnika i różne sygnały wysyłane przez jego sprzęt.

Jednostki typu Wisznia tradycyjnie wizytują Karaiby i pływają w pobliżu atlantyckiego wybrzeża USA „przyglądając się” aktywności amerykańskiego wojska. Często śledzone są starty rakiet z ładunkami militarnymi z Przylądka Canaveral.

Przebywając w Havanie Wiktor Leonow teoretycznie mógłby nasłuchiwać wszelkiej łączności prowadzonej przez amerykańską delegację. Mógłby to jednak robić zdecydowanie subtelniej pozostając w pobliżu na morzu. Wizyta Rosjan albo była zaplanowana wcześniej, albo miała wysłać jasny przekaz.

Autor: mk/ja / Źródło: CNN, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: [2015 Cable News Network inc. All rights reserved]

Tagi:
Raporty: