Od dwupłata do granic kosmosu. 100. urodziny najstarszej jednostki USAF

Współczesne oblicze najstarszej jednostki USAFUSAF

Niemal dokładnie wiek temu powstała pierwsza jednostka lotnicza amerykańskiego wojska. Wówczas kryte płótnem dwupłatowce ledwo wzbijały się na kilometr. Teraz piloci Pierwszego Dywizjonu Rozpoznawczego latają w stratosferze, a jeszcze nie tak dawno trzy razy szybciej od dźwięku.

1st Reconnaissance Squadron (1st RS) oficjalnie utworzono na początku marca 1913 roku w Teksasie. Latający na nieuzbrojonych dwupłatowcach piloci mieli za zadanie patrolować niespokojnie pogranicze z Meksykiem z powietrza.

A tak było wiek temu, "rycerze przestworzy" i ich drewniane rumakiUSAF

Wówczas było to wielkie pionierskie przedsięwzięcie. Bracia Wright wzbili się w powietrze swoim pierwszym samolotem zaledwie dekadę wcześniej. Maszyny latające nadal uznawano za rzecz niezwykłą, a ich pilotów otaczała romantyczna otoczka "rycerzy przestworzy".

Galopująca technika

Po zaangażowaniu się USA w I Wojnę Światową 1st RS jako pierwsza jednostka lotnicza USA trafił do Francji, gdzie zaczął wojenną służbę nad frontem. Przez kolejne dekady, aż do dzisiaj, kolejni piloci jednostki latali na łącznie 47 różnych typach samolotów, bazując w 52 miejscach na świecie. Dwupłatowce ze sklejki kryte płótnem ustąpiły nowocześniejszym konstrukcjom. Pół wieku po powstaniu dywizjonu, jego piloci wzbijali się już na pokładzie tajnych samolotów szpiegowskich U-2 na granicę stratosfery i pokonywali tysiące kilometrów jednego dnia. Pod koniec lat 60-tych 1st RS przesiadł się na ówczesne największe osiągnięcie techniki lotniczej, czyli samoloty SR-71 Blackbird. Piloci tych niezwykłych maszyn latali nie tylko w stratosferze, ale też z trzykrotną prędkością dźwięku.

Niegdyś warunki latania były nieco odmienneUSAF

Wiek rozwoju

Wyjątkowa "przygoda" pilotów 1st RS z Blackbirdami skończyła się na początku lat 90-tych, gdy uznano te bardzo kosztowne w użytkowaniu maszyny za zbędne i stopniowo zaczęto wycofywać ze służby.

Od połowy ostatniej dekady XX wieku piloci najstarszej jednostki USAF zajęli się szkoleniem. Służący w nim instruktorzy uczą pilotów latania na wiecznie żywych U-2, które są podobno bardzo trudne w pilotażu, ale ciągle przydatne, oraz kontrolowania dużych dronów RQ-4 Global Hawk.

Teraz nie potrzeba już nawet pilota na pokładzieUSAF

Trudno o lepsze podsumowanie stu lat historii lotnictwa. Od dwupłatów, po kontrolowanego z ziemi automatycznego zwiadowcę, zdolnego utrzymywać się przez niemal 30 godzin na 18 kilometrach wysokości.

Autor: mk//gak / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: USAF