Obama potwierdzi wycofanie wojsk?


Demokratyczny kandydat na prezydenta USA Barack Obama przybył w poniedziałek do Bagdadu. Przeciwnicy wojny w Iraku mają nadzieję, że potwierdzi swoją obietnicę wycofania wojsk w ciągu 16 miesięcy po objęciu prezydentury.

Obama spotka się m.in. z irackim premierem Nurim al-Malikim i dowódcami sił amerykańskich. Szczegółów programu nie podano, powołując się na względy bezpieczeństwa.

Senator w Illinois poleciał tam oficjalnie jako przedstawiciel Kongresu (stąd towarzyszą mu jeszcze dwaj senatorowie), jednak nikt nie ma wątpliwości, że dobre zaprezentowanie się w Iraku wpłynie na wynik listopadowych wyborów prezydenckich.

Jego główny przeciwnik w wyścigu do Białego Domu John McCain ma zupełnie inną wizję obecności obecności wojsk amerykańskich za granicą.

Premier Iraku popiera Obamę

Wizyta Obamy zbiegła się z kontrowersjami wokół wypowiedzi premiera Malikiego dla niemieckiego tygodnika "Der Spiegel". Miał on tam poprzeć demokratycznego kandydata, a także jego koncepcję wycofania wojsk.

Rzecznik rządu w Bagdadzie tłumaczył jednak, że wypowiedzi premiera "zostały źle zrozumiane bądź źle przetłumaczone".

To druga wizyta Obamy w Iraku, poprzednia miała miejsce w styczniu 2006 roku. Senator z Illinois przyleciał do Iraku z Kuwejtu; wcześniej odwiedził Afganistan, gdzie rozmawiał z prezydentem Hamidem Karzajem oraz amerykańskimi dowódcami i żołnierzami.

Źródło: Reuters, tvn24.pl,RFI