Obama odpuszcza ws. Syrii? Teraz zajmie się "sprawami wewnętrznymi"


Prezydent Barack Obama powiedział w czwartek, że teraz skoncentruje się na wewnętrznych sprawach. - Chociaż poświęcamy wiele czasu Syrii, nadal mamy wiele do zrobienia tutaj, w rządzie - oznajmił.

Obama ogłosił w czwartek, że chociaż nadal Syria pozostaje jednym z ważniejszych tematów dla amerykańskiej administracji, istotne są również sprawy krajowe. - Mamy o wiele więcej do zrobienia w tym rządzie - powiedział. Wśród priorytetów wymienił budżet, sprawy imigracji i ustawę zdrowotną. Dodał jednocześnie, że ma nadzieję na owocne spotkanie Johna Kerry'ego z Siergiejem Ławrowem ws. poddania syryjskiej broni chemicznej pod międzynarodową kontrolę. Kerry i Ławrow rozmawiają w tej sprawie w czwartek w Genewie. - Mam nadzieję, że dyskusje przyniosą konkretny rezultat - zaznaczył amerykański prezydent.

Katastrofa dla wiarygodności?

Obama zapowiadał atak na siły reżimu syryjskiego, ale potem zwrócił się o zgodę do Kongresu na tę akcję - czego nie musiał czynić. Kiedy okazało się, że ustawodawcy mogą nie poprzeć ataku, poprosił ich o wstrzymanie głosowania i ogłosił, że Syria może uniknąć ataku, jeżeli przekaże broń chemiczną pod nadzór międzynarodowy. Podchwyciła tę propozycję Rosja, deklarując gotowość zabezpieczenia tej broni. Jednak Moskwa - co potwierdził w czwartek prezydent Władimir Putin w "New York Timesie" - żąda w zamian obietnicy, że USA nie zaatakują Syrii. Panuje zgoda co do tego, że oddanie syryjskich gazów bojowych pod kontrolę międzynarodową może być w praktyce niemożliwe, przynajmniej obecnie, w warunkach wojny domowej. Komentatorzy uważają, że rozpoczynając negocjacje z USA w tej sprawie, Rosja de facto gra na zwłokę, licząc na to, że w miarę widocznego spadku poparcia opinii publicznej dla interwencji zbrojnej Obama nie zdecyduje się na nią. Ostrzegają, że byłaby to katastrofa dla wiarygodności jego i Ameryki.

Autor: /jk / Źródło: Reuters, PAP,

Tagi:
Raporty: