O prezydenturę powalczą w telewizji


Iran się zmienia. Po raz pierwszy w trzydziestoletniej historii republiki odbędą się tam telewizyjne debaty z kandydatami do fotela prezydenta.

Pierwsza debata odbędzie się już we wtorek, pomiędzy byłym przewodniczącym parlamentu Mehdi Karubim a konserwatystą, byłym dowódcą Strażników Rewolucji Mohsenem Rezai.

Według niezależnych obserwatorów, debaty to dobra okazja dla głównego przeciwnika urzędującego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada, Mira Hosejna Musawiego, by się zaprezentować. Telewizyjna potyczka obu polityków odbędzie się w środę.

W Iranie, nie ma wiarygodnych sondaży, które pokazałyby na jakie poparcie może liczyć były premier Musawi. Jednak wszystko wskazuje na to, że udało mu się zgromadzić wielu zwolenników. Przynajmniej tylu, żeby prezydent Ahmadineżad mógł poczuć się zaniepokojony.

Ostre debaty

Politycy, którzy spotkają się w telewizyjnych debatach już zapowiadają ostrą walkę.

Przeciwnicy Ahmadineżada mówią, że będą atakować go w sprawie niegospodarności ekonomicznej, polityki zagranicznej oraz społecznych represji. Prezydent z kolei zapowiada, że odpłaci się swoim rywalom i będzie ich pytał o korupcję w rządzie Musawiego. - W nadchodzących debatach, ogłoszę listę ekonomicznych oszustw - zapowiedział irański przywódca.

Wybory prezydenckie odbędą się w Iranie 12 czerwca.

Źródło: timesonline.co.uk, bbc.co.uk