Putin gra pociskami SSC-X-8. "Duże wyzwanie dla prezydenta Trumpa"

Pociski mają znajdować się m.in. na poligonie Kapustin Jar
Pociski mają znajdować się m.in. na poligonie Kapustin Jar
Google Earth
Pociski mają znajdować się m.in. na poligonie Kapustin JarGoogle Earth

Mimo protestów ze strony USA, Rosja w tajemnicy rozmieściła nowe rakiety samosterujące, naruszając układ o likwidacji pocisków rakietowych średniego i krótszego zasięgu z 1987 r. - pisze we wtorek "New York Times", powołując się na źródła w administracji USA.

"Krok ten jest dużym wyzwaniem dla prezydenta Trumpa, który obiecał poprawę stosunków z prezydentem Rosji Władimirem Putinem" - zauważa "NYT". Podkreśla przy tym polityczny kontekst rozmieszczenia rakiet przez Rosję: opuszczone przez Michaela Flynna stanowisko doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego. A także fakt, że dopiero trwa kompletowanie nowej obsady amerykańskich resortów dyplomacji i obrony przez ekipę Trumpa.

Chodzi o nową rosyjską rakietę samosterującą ziemia-ziemia, oznaczoną przez Amerykanów jako SSC-X-8, która według ekspertów jest najprawdopodobniej lądową wersją odpalanej z morza rakiety SSN-30A. Jej zasięg może wynosić nawet 5,5 tys. km i prawdopodobnie może ona przenosić głowice nuklearne.

Testy i rozmieszczenie tych rakiet są naruszeniem amerykańsko-rosyjskiego traktatu INF z 1987 roku.

Obama interweniował, Rosjanie budowali dalej

INF, podpisany przez prezydentów USA i ZSRR Ronalda Reagana i Michaiła Gorbaczowa, zabrania obu stronom testowania, produkcji i posiadania odpalanych z wyrzutni naziemnych rakietowych pocisków balistycznych bądź manewrujących o zasięgu od 500 km do 5,5 tys. km. Układ ten jest uważany za jedno z porozumień, które doprowadziły do zakończenia zimnej wojny.

"NYT" przypomina, że już w 2014 roku administracja ówczesnego prezydenta USA Baracka Obamy interweniowała w reakcji na testy tej nowej rakiety. Lecz zamiast dostosować się do postanowień INF, Rosjanie poszli naprzód, kontynuując program budowy SSC-X-8 - podaje gazeta.

"Zagrożenie militarne dla państw NATO"

Według przedstawicieli Waszyngtonu, Rosja dysponuje dwoma batalionami tych zakazanych rakiet samosterujących. Pierwszy stacjonuje na poligonie Kapustin Jar w północno-zachodniej części okręgu astrachańskiego. Drugi w grudniu został stamtąd przemieszczony do innej części Rosji - pisze "NYT". Każdy batalion wyposażony jest w cztery mobilne wyrzutnie rakietowe.

Gazeta wskazuje nie tylko na militarne, ale również polityczne konsekwencje rosyjskiego programu SSC-X-8.

"Jest bardzo nieprawdopodobne, by Senat, który jest już sceptycznie nastawiony do zamiarów Putina, zgodził się na ratyfikację nowego układu o kontroli zbrojeń strategicznych, chyba że domniemane naruszenie traktatu dotyczącego [pocisków -red.] średniego zasięgu zostanie naprawione. Trump powiedział, że Stany Zjednoczone powinny wzmocnić i rozwinąć swoje zdolności nuklearne. Ale w tym samym czasie mówił o osiągnięciu nowego porozumienia ws. zbrojeń z Moskwą, które pozwoli zmniejszyć uzbrojenie bardzo znacząco" - pisze "NYT".

Zdaniem dziennika, "rozmieszczenie systemu może również zwiększać zagrożenie militarne dla państw NATO, które potencjalnie mogłyby być jednym z głównych celów".

Nowojorska gazeta odnotowuje, że generał Philip Breedlove podkreślił w 2014 roku, kiedy był dowódcą sił NATO w Europie, że "potencjał uzbrojenia" naruszającego INF "nie może pozostać bez odpowiedzi".

[object Object]
Rosyjskie wojska radiotechniczne. Wideo na 65. rocznicę powstaniaMinisterstwo Obrony Rosji
wideo 2/7

Autor: pk\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru

Tagi:
Raporty: