Nowe państwo w Ameryce Północnej?

Aktualizacja:

Ponad 75 proc. Grenlandczyków opowiedziało się za rozszerzeniem niezależności od Danii. - Grenlandia otrzymała mandat, aby pójść jeszcze dalej - powiedział szef lokalnego rządu Hans Enoksen, czyli największa wyspa na świecie myśli o niepodległości.

Referendum miało rozstrzygnąć o rozszerzeniu autonomii w 30 obszarach, m.in. sądownictwie czy polityce morskiej. Przewaga głosów na "tak" dała lokalnemu rządowi - teraz socjaldemokratom i liberałom - prawo kontrolowania zasobów naturalnych wyspy: ropy naftowej, gazu, złota, diamentów, uranu, cynku i ołowiu.

Amerykańska baza bezpieczna

Wynik głosowania nie ma jednak wpływu na przyszłość amerykańskiej bazy radarowej w Thule, na północnym zachodzie. Bo właśnie w gestii Kopenhagi leży polityka zagraniczna i obronna. Tutaj wynik głosowania niczego nie zmienił.

Pomoc centrali równa połowie budżetu

Grenlandia, wyspa o powierzchni prawie 2,2 mln. km kwadratowych, jest zamieszkana przez 57 tys. ludzi - Grenlandczyków (potomków Norwegów i Duńczyków), Eskimosów i Duńczyków. Wyspa cieszy się szeroką autonomią od 1979 roku.

Roczna pomoc Danii dla Grenlandii wyniosła w 2007 roku 3,2 mld koron duńskich (ok. 430 mln euro), czyli prawie połowę budżetu wyspy.

Źródło: PAP