Niemiecka ultraprawica traci członków. Na horyzoncie nowe partie

Narodowo-Demokratyczna Partia Niemiec (NPD) straciła w zeszłym roku 500 członkówWikipedia | xtranews.de

Liczba członków ugrupowań skrajnie prawicowych w Niemczech spadła w 2013 roku o 400 osób, poniżej 22 tys. - podał w poniedziałek "Der Tagesspiegel". Sześć lat temu liczebność tych środowisk oceniano na 30 tys.

Z danych niemieckich organów bezpieczeństwa, na które powołuje się redakcja, wynika, że około 9 600 neonazistów, skinheadów i prawicowych ekstremistów, czyli ponad 40 proc. całego środowiska, nie ma zahamowań przed użyciem siły wobec przeciwników politycznych. Narodowo-Demokratyczna Partia Niemiec (NPD), uważana za główną siłę środowisk skrajnie prawicowych, straciła w zeszłym roku 500 członków. Jej szeregi stopniały do 5500 osób - czytamy w "Tagesspieglu".

Brak charyzmy, skandale

Wśród przyczyn osłabienia NPD autor artykułu Frank Jansen wymienia brak charyzmy u szefa partii Holgera Apfela, który w atmosferze skandalu ustąpił w grudniu ze stanowiska, a także niepewność co do dalszych losów ugrupowania. Bundesrat (izba wyższa niemieckiego parlamentu) skierował w zeszłym roku do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o delegalizację tej partii ze względu na jej rasistowską i antysemicką ideologię. Zdaniem "Tagesspiegla" spadek znaczenia NPD związany jest też ze wzrostem popularności innych, konkurencyjnych partii, w tym eurosceptycznej Alternatywy dla Niemiec (AfD). AfD nie jest co prawda partą skrajnie prawicową, jednak jej hasła, w tym postulat likwidacji waluty euro i zaprzestania pomocy finansowej dla krajów z południa Europy, są atrakcyjne dla sympatyków NPD. "Der Tagespiegel" zwraca ponadto uwagę na nowe ugrupowanie na niemieckiej scenie politycznej - Die Rechte (Prawica), będące przystanią dla neonazistów z innych zdelegalizowanych organizacji. Liczebność tej partii wzrosła zw 150 w 2012 roku do 500 w zeszłym roku.

Autor: rf/ja / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | xtranews.de