Niemal pół rządu do wymiany. Walka o poparcie po katastrofie promu


Prezydent Korei Płd. Park Geun Hie wymieniła siedmiu ministrów, co media komentują jako próbę odzyskania poparcia wyborców po katastrofie promu "Sewol", w której zginęło blisko 300 osób. Władze są krytykowane za zbyt późne podjęcie akcji ratunkowej.

W piątek zmieniła się obsada na siedmiu stanowiskach w rządzie (spośród 17), m.in. na czele resortu obrony oraz administracji państwowej i bezpieczeństwa - poinformował prezydencki rzecznik. Już wcześniej Park Geun Hie mianowała nowego premiera i powołała nowego ministra obrony oraz szefa wywiadu. Desygnowani szefowie ministerstw będą odpowiadać na pytania na forum parlamentu (Zgromadzenia Narodowego), jednak prezydenckie nominacje nie potrzebują zatwierdzenia przez deputowanych.

Tragedia narodowa

Od zatonięcia promu "Sewol" 16 kwietnia wskaźniki popularności pani prezydent poszybowały w dół. Jednak nie odbiło się to na notowaniach jej partii konserwatywnej, która nie poniosła dużych strat w wyborach samorządowych z 4 czerwca. Konserwatystom udało się zdobyć władzę w ośmiu z 17 ważnych ośrodków. Pozostałe przypadły pozostającym w opozycji liberałom. Prom "Sewol" zatonął 16 kwietnia podczas rejsu z portu Inczhon na wyspę Czedżu, stanowiącą popularny cel wycieczek turystycznych. Co najmniej 286 osób zginęło, 172 uratowano. Blisko trzy czwarte osób na pokładzie stanowili uczniowie i nauczyciele ze szkoły średniej pod Seulem.

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie okoliczności tragedii. Wstępnie ustalono, że prom był przeładowany i płynął zbyt szybko w momencie rozpoczęcia ostrego zwrotu, co spowodowało jego przechył i zatonięcie.

Kilkunastu ocalałych członków załogi, w tym kapitana, którzy opuścili tonący prom przed pasażerami, aresztowano i oskarżono o przyczynienie się do katastrofy. Kilka dni temu rozpoczął się ich proces. Są oskarżeni o nieumyślne spowodowanie utraty życia. Trwają poszukiwania szefa firmy, do której należał prom.

Autor: mk/kka / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: