"Nie będę komentował, co myślę". Orban o Polsce

Poseł PiS, były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski otrzymał na Węgrzech azyl polityczny. Szef kancelarii premiera Gergely Gulyas w rozmowie z dziennikarzami argumentował, że decyzja ta wynika z przekonania władz węgierskich o tym, że w Polsce trwa kryzys praworządności.

Romanowski jest poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania, a prokuratura zarzuca mu popełnienie szeregu przestępstw, miedzy innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.

W sobotę na konferencji w Budapeszcie podsumowującej ostatni rok rządów premier Viktor Orban powiedział, że celem Węgier "jest utrzymanie konfliktów z Polską na rozsądnym poziomie". - Dlatego nie będę komentował tego, co myślę o stanie praworządności w Polsce - dodał.

Polityk stwierdził, że strona węgierska przeprowadziła analizę sytuacji w Polsce i na tej podstawie odpowiedni minister wydał decyzję o przyznaniu azylu Romanowskiemu. - Nie ukrywam, że myślę, iż nie będzie to ostatnia taka decyzja - przyznał Orban.

CZYTAJ TAKŻE: Orban "prowadzi niebezpieczną grę". Zgoda na azyl dla Romanowskiego "wpisuje się w kontekst"

W 2018 roku azyl na Węgrzech otrzymał były premier obecnej Macedonii Półocnej Nikoła Gruewski (był szefem rządu w latach 2006-2016), który w swoim kraju został skazany na dwa lata więzienia za korupcję. W połowie lutego 2023 roku w węgierskiej ambasadzie w Brazylii schronił się były prezydent tego kraju Jair Bolsonaro, który był ścigany przez wymiar sprawiedliwości za szereg przestępstw. Z kolei na początku czerwca tego roku dziennikarze śledczy z portalu Frontstory.pl poinformowali, że w luksusowym hotelu w Budapeszcie od kilku miesięcy przebywał Daniel Obajtek, były szef Orlenu, poszukiwany wówczas w Polsce przez komisję śledczą i prokuraturę.

Orban pytany, czy były prezes Orlenu Daniel Obajtek może otrzymać azyl w następnej kolejności, stwierdził - nie wymieniając nazwisk - że jest on europosłem, więc nie ma takich planów.

- Nadal może jednak dochodzić do przypadków udzielania azylu - powiedział premier Węgier.

Mówił też, że stosunki z partią rządzącą w Polsce są obecnie "fatalne", ale Budapeszt nie chce przenosić ich na relacje międzypaństwowe. Dodał, że z jego strony istnieje chęć poprawy relacji między krajami.

Orban nawiązał także do innych polskich wątków. Stwierdził, że ma "wieloletnie i przyjazne" relacje z Mateuszem Morawieckim, odnosząc się do doniesień, że Morawiecki ma zostać szefem frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR).

Premier wskazywał, że frakcja Patrioci dla Europy - do których należy jego partia Fidesz - oraz EKR zgadzają się w kluczowych kwestiach, dlatego można spodziewać się pogłębionej współpracy w przyszłości.

Podczas corocznej konferencji Orban mówił również o kwestiach gospodarczych, bezpieczeństwie energetycznych, stosunkach międzynarodowych i kończącej się za półtora tygodnia węgierskiej prezydencji w Radzie UE, którą przejmie Polska.

Komentując przyznanie przez Węgry azylu Marcinowi Romanowskiemu Marta Pardavi, wiceprezes węgierskiego biura Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka powiedziała PAP, że wątpi, aby rząd w Budapeszcie zastosował się do Europejskiego Nakazu Aresztowania polityka PiS.

CZYTAJ TAKŻE: Rzecznik KE pytany o sprawę Romanowskiego. "Kraje członkowskie mają obowiązek wykonania ENA"

Jej zdaniem sprawa Romanowskiego dobitnie pokazuje arbitralne podejście rządu węgierskiego w kwestiach ochrony międzynarodowej.

Zwróciła uwagę, że podczas gdy węgierski minister spraw wewnętrznych całkowicie uznaniowo udziela azylu poszukiwanemu przez organy ścigania politykowi, w tym samym czasie osoby, które rzeczywiście potrzebują ochrony nie mogą na nią liczyć.