30 lat temu rozstrzelano dyktatora. Rumuni upamiętnili ofiary rewolucji


25 grudnia 1989 roku po błyskawicznym, prowizorycznym procesie sądu wojskowego, rozstrzelano komunistycznego dyktatora Rumunii Nicolae Ceausescu i jego żonę Elenę. W środę przypada 30. rocznica tego wydarzenia. Rumuni upamiętniają ofiary rewolucji, która doprowadziła do obalenia dyktatora.

Nicolae Ceausescu, który rządził krajem ponad 20 lat, został pozbawiony władzy 22 grudnia 1989 roku na skutek masowych demonstracji, które reżimowe władze krwawo tłumiły między innymi w Timisoarze. W dniach okresie tym - według rumuńskiej prokuratury - śmierć poniosło ponad tysiąc uczestników antykomunistycznych protestów.

Kiedy 22 grudnia przed siedzibą rumuńskiej partii komunistycznej zgromadziły się tłumy, Nicolae Ceausescu z żoną Eleną uciekli z Bukaresztu śmigłowcem. Zostali zatrzymani przez wojsko, osadzeni w Targoviste, 100 km na północny wschód od Bukaresztu, i rozstrzelani w Boże Narodzenie po prowizorycznym procesie. Film z procesu i obraz ciał skazańców tego samego dnia pokazały telewizje całego świata.

Śmierć małżonków Ceausescu stała się jednym z charakterystycznych obrazów rewolucji w Europie Środkowo-wschodniej 1989 roku.

Rumuni upamiętniają ofiary rewolucji

Rumuni od kilku dni upamiętniają ofiary antykomunistycznych protestów.

Na cmentarzu w Bukareszcie, gdzie pochowano poległych, stawiane są znicze, w rumuńskich miastach odbyły się też demonstracje. Zebrani przynosili flagi państwowe z okrągłymi dziurami. W ten sposób upamiętnili protestujących z 1989 roku, którzy wycinali z flag znajdujący się na środku komunistyczny symbol.

Rumuńska rewolucja w 1989 r.
Rumuńska rewolucja w 1989 r. Reuters Archive

Autor: ads//rzw / Źródło: reuters, pap