"Nie ma miejsca na jakąkolwiek irańską obecność wojskową w Syrii"


Nie ma miejsca na irańską obecność wojskową w Syrii - powiedział w poniedziałkowym przemówieniu w Jerozolimie premier Izraela Benjamin Netanjahu. Wcześniej minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że tylko syryjskie siły rządowe powinny być obecne na południu Syrii.

Ławrow powiedział, odnosząc się do doniesień prasy izraelskiej, że Rosja może się zwrócić do Iranu o odsunięcie wojsk w Syrii od granicy syryjsko-izraelskiej, a umowy w sprawie południowej strefy deeskalacji w Syrii przewidują, że na granicy z Izraelem powinny pozostać tylko wojska syryjskie - informuje TASS.

Do sprawy odniósł się w poniedziałek premier Izraela. – Nasze stanowisko w sprawie Syrii jest jasne – powiedział na spotkaniu ze swoją frakcją w parlamencie. – Uważamy, że nie ma miejsca na jakąkolwiek irańską obecność wojskową gdziekolwiek w Syrii.

Porozumienie w sprawie rozejmu

Przedstawiciele Jordanii zgodzili się w poniedziałek w rozmowie z dyplomatami z Waszyngtonu i Moskwy w sprawie "potrzeby utrzymania wynegocjowanej rok temu strefy deeskalacji na południu Syrii" - przekazało agencji Reutera anonimowe jordańskie źródło. Jak poinformowało, strony postrzegają to jako kluczowy krok, by "przyspieszyć wysiłki w celu osiągnięcia politycznego rozwiązania" konfliktu syryjskiego.

W lipcu 2017 roku USA, Rosja i Jordania zawarły porozumienie w sprawie rozejmu i deeskalacji w Syrii, który miał utorować drogę do rozszerzonego zawieszenia broni. Na południowym zachodzie Syrii objął on trzy prowincje: Dara, Kunejtra i As-Suwajda.

Jak podawała amerykańska prasa, listopadowe porozumienie prezydentów USA Donalda Trumpa i Rosji Władimira Putina zobowiązywało Moskwę do spowodowania wycofania irańskich sił z Syrii. Jednak w państwie tym na zaproszenie rządu prezydenta Syrii Baszara el-Asada wciąż stacjonują irańskie oddziały, a Teheran pozostaje bliskim sojusznikiem Damaszku.

Wzrost napięcia

Napięcie między Izraelem a Iranem wzrosło na początku lutego, gdy Izrael stracił samolot wielozadaniowy F-16 podczas ataku na irańskie obiekty w Syrii. Izrael następnie przeprowadził w maju intensywne naloty w Syrii, atakując kilkanaście obiektów irańskich i syryjskich. Władze izraelskie wyrażają coraz większe obawy, że Iran i jego szyiccy sojusznicy, wrodzy państwu żydowskiemu, mogą ugruntować swoje pozycje w pogrążonej w konflikcie zbrojnym Syrii.

Izrael zdobył należące do Syrii Wzgórza Golan podczas wojny sześciodniowej w 1967 roku, a na mocy zawieszenia broni kończącego wojnę Jom Kipur w 1973 roku ustanowiono tam strefę buforową. W 1981 roku Izrael ogłosił aneksję Wzgórz Golan, czego wspólnota międzynarodowa nigdy nie uznała. Od 1974 roku wojska syryjskie i izraelskie rozdziela strefa buforowa nadzorowana przez siły pokojowe ONZ.

Autor: pk/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: