Największa zdrada od pół wieku

Aktualizacja:
 
Tajwańskie wojsko poniosło prestiżową porażkęWikipedia

Jeden z tajwańskich generałów został aresztowany pod zarzutem szpiegostwa dla Chin. To najwyższy rangą pracownik ministerstwa obrony Tajwanu zamieszany we współpracę z Pekinem od pięciu dekad. Generał Lo Hsien-che miał sprzedawać tajne informacje od siedmiu lat.

Chińczycy mieli zwerbować generała w 2004 roku w Tajlandii, kiedy pełnił tam służbę jako attache wojskowy. Po powrocie do kraju w 2005 roku otrzymał awans i został szefem dowództwa odpowiedzialnego za system kontroli i komunikacji tajwańskiego wojska.

Cichy konflikt

Oficer został aresztowany po trwającym rok śledztwie. Mieszkanie generała zostało gruntownie przeszukane i według lokalnych mediów znaleziono w nim między innymi dokumenty związane z wartym miliard dolarów zakupem amerykańskich systemów łączności i dowodzenia.

Tajwańskie wojsko oficjalnie zaprzecza, jakoby Lo Hsien-che miał dostęp do tajnych materiałów dotyczących współpracy z USA. W ministerstwie obrony utworzono specjalną komórkę, która ma być odpowiedzialna za ograniczenie strat spowodowanych przez generała. - On przyniósł wstyd naszemu wojsku. Żołnierze powinni być lojalni swojemu krajowi - stwierdził generał Wang Ming-wo, z departamentu odpowiedzialnego za wojnę propagandową.

Lo Hsien-che jest najwyższym rangą pracownikiem ministerstwa obrony oskarżonym o zdradę na rzecz Chin od lat 60-tych ubiegłego wieku. Wtedy wpadł wiceminister wraz z całą siatką komunistycznych szpiegów.

Pozorny spokój

Stosunki pomiędzy Chinami a Tajwanem są wrogie od 1949 roku, kiedy na wyspę z kontynentu uciekli zwolennicy przegranej partii nacjonalistycznej, Kuomintangu. Przeciwnicy komunistów ogłosili następnie niepodległość. Pekin nigdy nie uznał tego kroku i uznaje wyspę za "zbuntowaną prowincję". Tajwan zachował niepodległość tylko dzięki wydatnej pomocy militarnej USA.

Po dojściu do władzy w 2008 roku przez prezydenta Ma Ying-jeou pomiędzy dwoma państwami doszło do nadzwyczajnego ocieplenia. Pomimo tego oba państwa mają nadal zaciekle rywalizować w sferze wywiadów. - Komuniści nigdy nie zaprzestali infiltracji Tajwanu - twierdzi Wang Ming-Wo. - Ciągle intensyfikują swoje próby pozyskania informacji wywiadowczych. Nazywamy to "wojną bez dymu" - dodał wojskowy.

Źródło: BBC News

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia