"Najgwałtowniejszy ostrzał". USA pokazują Hims z kosmosu

 
Zdjęcie z kosmosu pokazujące zniszczenia będące wynikiem ataku na Hims 6 lutego 2012 rrząd USA

Siły reżimowe nie ustają w atakach w mieście Hims, będącym głównym ośrodkiem oporu wobec prezydenta Baszara el-Asada. Na miasto spadły w sobotę rakiety i pociski wystrzelone z czołgów. Według opozycji zginęło co najmniej czterech cywili.

- To najgwałtowniejszy ostrzał od czasu ataku na Hims sześć dni temu. Wśród czterech ofiar jest 55-letnia kobieta - powiedział działacz opozycji Mohammad Hasan cytowany przez agencję Reutera.

Tych danych nie można zweryfikować, bo władze Syrii nie dopuszczają zagranicznych dziennikarzy do rejonów walk.

Właśnie na Hims, trzecim co do wielkości mieście kraju, koncentrują się w ostatnim czasie ataki sił rządowych. Na początku lutego armia rozpoczęła ofensywę na miasto, w wyniku której zginęło kilkaset osób. Wojsko ostrzeliwuje z wyrzutni rakietowych i moździerzy dzielnice Hims kontrolowane przez zbrojną opozycję.

Hims z kosmosu

Z kolei na stronie ambasady amerykańskiej w Damaszku i Deparatmentu Stanu USA pojawiło się ostatnio zdjęcie przedstawiające skutki niszczycielskiego ostrzału Hims z 6 lutego.

Na satelitarnej fotografii zaznaczono m.in. pożary, kłęby dymu, płonące budynki i pojazdy wojskowe.

Ponad 7 tys. ofiar

W marcu 2011 roku na fali arabskiej wiosny rozpoczęły się w Syrii antyrządowe demonstracje, które przerodziły się w opór zbrojny. Według obrońców praw człowieka konflikt pochłonął już 7 tys. ofiar. Ostatni styczniowy bilans ONZ mówił o 5,4 tys. zabitych. Od tego czasu ONZ nie aktualizuje liczby ofiar, ponieważ trudno jest ją zweryfikować.

Władze syryjskie twierdzą, że "terroryści" chcą podzielić kraj. Rząd oskarża zbuntowaną ludność i wspierających ją żołnierzy, którzy obrócili broń przeciwko reżimowi, że posiadają wielki arsenał, w tym granaty izraelskiej produkcji, artylerię przeciwlotniczą i broń automatyczną.

O sytuacji w Syrii dziś w magazynie Horyzont. Początek o godz. 18.30

CZYTAJ RAPORT NA TEMAT KONFLIKTU W SYRII

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: rząd USA