"Musimy zainwestować w Schengen, a nie w jego upadek"


Minister finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble wezwał do ograniczenia liczby imigrantów, gdyż w przeciwnym razie Niemcy nie poradzą sobie z tym problemem. Ostrzegł przed utratą znaczenia przez Europę w wyniku kryzysu uchodźczego.

- Musimy dramatycznie obniżyć liczbę uchodźców, gdyż inaczej nie damy rady - powiedział Schaeuble w Berlinie agencji dpa.

Szef resortu finansów ostrzegł, że Europa może stracić swoją pozycję w świecie, jeżeli nie zdoła szybko rozwiązać kryzysu spowodowanego napływem uchodźców. - Musimy starać się o to, by Europa traktowana była nadal jak kontynent mający znaczenie - zauważył polityk CDU. - Nie ma alternatywy do rozwiązania europejskiego - podkreślił Schaeuble.

Krytykował Merkel za kryzys

Schaeuble jest najbardziej doświadczonym politykiem w rządzie kanclerz Angeli Merkel. W przeszłości krytykował pośrednio szefową rządu za otwarcie na początku września granicy dla uchodźców, sugerując, że postąpiła jak "nieostrożny narciarz, który wywołał lawinę".

Merkel jest przeciwna podejmowaniu przez kraje UE na własną rękę, tak jak ostatnio w Austrii, kroków mających ograniczyć liczbę imigrantów. Jej zdaniem problem imigrantów można rozwiązać tylko w skali całej Unii, przy współpracy z Turcją. Porozumienie z Ankarą ma się przyczynić do uszczelnienia granicy grecko-tureckiej, co zdaniem Berlina zahamuje falę uchodźców z Bliskiego Wschodu.

"Liczba uchodźców musi się zmniejszyć"

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zapowiedział w środę, że nadzwyczajny szczyt UE-Turcja na temat kryzysu migracyjnego odbędzie się 7 marca. Zaapelował do krajów UE, by zainwestowały w strefę Schengen, a nie przyczyniały się do jej upadku.

Podkreślił, że realizacja uzgodnionego między UE a Turcją planu działań w sprawie ograniczenia migracji pozostaje priorytetem. Turcja jest głównym krajem tranzytowym dla syryjskich uchodźców, którzy przedostają się do Grecji i dalej do bogatych państw UE. - Liczba uchodźców musi się zmniejszyć - powiedział Tusk.

Zaapelował do przywódców państw unijnych, by nie wdawali się w dyskusję o "planach A, B czy C". - To nie ma sensu, a jedynie tworzy podziały w Europie, nie przybliżając nas do rozwiązania - powiedział. - Musimy wypracować syntezę różnych podejść. Nie ma dobrej alternatywy wobec w całościowego europejskiego planu - dodał.

"Musimy przywrócić Schengen"

Zdaniem Tuska należy poprawić koordynację decyzji dotyczących polityki migracyjnej, podejmowanych w poszczególnych stolicach unijnych.

- Musimy też respektować decyzje i przepisy, które już przyjęliśmy. Dotyczy to zarówno planu relokacji uchodźców, jak i stopniowego powrotu do pełnego przestrzegania przepisów kodeksu granicznego Schengen przez wszystkie kraje członkowskie - ocenił szef Rady Europejskiej.

- Nie ma wątpliwości, że musimy przywrócić Schengen. Będzie to kosztowne, czasochłonne i wymagające politycznego wysiłku. Niektóre kraje mogą nie poradzić sobie z tym wyzwaniem, ale UE udzieli im pomocy - powiedział. - Musimy zainwestować w Schengen, a nie w jego upadek.

Komisja Europejska "jest w sporze prawnym z Austrią"

Także szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker ocenił, że jednostronne działania poszczególnych krajów w sprawie kryzysu migracyjnego do tej pory przeszkadzały w wypracowaniu wspólnego rozwiązania. Jak powiedział, Komisja Europejska "jest w sporze prawnym z Austrią", która wprowadziła limit dzienny dla przyjmowanych azylantów.

W ubiegłym tygodniu Austria ogłosiła, że liczba uchodźców wjeżdżających do tego kraju w drodze do innych państw europejskich zostanie ograniczona do 3200 dziennie, a liczba przyjmowanych wniosków azylowych do 80 dziennie. Z kolei w środę w Wiedniu odbyło się spotkanie z krajami Bałkanów Zachodnich poświęcone koordynacji działań w związku z kryzysem uchodźczym. Spotkanie spotkało się z krytyczną reakcją Grecji, której nie zaproszono do Wiednia, a także Komisji Europejskiej.

Zwołanie specjalnego szczytu UE-Turcja na początek marca uzgodniono w miniony czwartek na szczycie przywódców unijnych w Brukseli. Na organizacji tego spotkania - mimo że na drugą połowę marca zaplanowany jest regularny szczyt UE - zależało kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Według źródeł szefowa niemieckiego rządu, będąca u siebie w kraju pod dużą presją z powodu kryzysu migracyjnego, miała nalegać na to spotkanie, by móc pokazać, że stara się rozwiązać problem napływu uchodźców jeszcze przed wyborami władz trzech landów. Mają się one odbyć 13 marca.

Autor: pk\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: