Chiny obniżają rangę stosunków dyplomatycznych z Litwą. Wilno "wyraża żal", Komisja Europejska komentuje spór

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin poinformowało o obniżeniu poziomu relacji dyplomatycznych z Litwą. Jest to odwet za uruchomienie w Wilnie Tajwańskiego Biura Przedstawicielskiego, czyli de facto ambasady Tajwanu, przeciwko czemu Pekin stanowczo protestował. W odpowiedzi MSZ Litwy wydało oświadczenie, w którym wyraziło żal z powodu decyzji chińskich władz. - Jest to przede wszystkim sprawa dwustronna między państwem chińskim a Litwą - komentował spór rzecznik Komisji Europejskiej.

Mimo protestów Pekinu rząd Litwy zezwolił władzom Tajwanu na otworzenie w Wilnie biura, które ma w nazwie słowo "Tajwan", co tworzy "fałszywe wrażenie", że na świecie są "jedne Chiny i jeden Tajwan", narusza zobowiązania polityczne Litwy wobec ChRL, poważa suwerenność Chin i ingeruje w ich wewnętrzne sprawy – napisano w niedzielnym komunikacie chińskiego MSZ.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Obniżenie relacji dyplomatycznych

"Strona chińska wyraża oburzenie i protest przeciwko temu posunięciu i zdecydowała o obniżeniu relacji dyplomatycznych z Litwą do poziomu charge d’affaires" – oświadczyła chińska dyplomacja. "Rząd Litwy musi ponieść wszystkie wynikające z tego konsekwencje. Wzywamy stronę litewską, aby natychmiast naprawiła swój błąd, oraz aby nie lekceważyła silnego przekonania, woli i zdolności Chińczyków do obrony suwerenności narodowej i integralności terytorialnej" – podano.

Chińskie MSZ ponownie ostrzegło też władze Tajwanu, że "próby poszukiwania wsparcia z zagranicy w celu manipulacji politycznej będą ślepym zaułkiem".

Odpowiedź litewskiego MSZ

MSZ Litwy wydało w niedzielę oświadczenie, w którym wyraziło żal z powodu decyzji Chin o obniżeniu relacji dyplomatycznych. Resort w Wilnie podkreślił, że Litwa ma prawo do rozszerzenia stosunków z Tajwanem.

"Litwa po raz kolejny potwierdza, że przestrzega politykę 'jednych Chin', ale jednocześnie ma prawo do rozszerzania współpracy z Tajwanem oraz przyjmowania i powoływania niedyplomatycznych misji zapewniających praktyczny rozwój takich stosunków, jak czyni to wiele innych krajów" – podkreślono w oświadczeniu.

Litewskie MSZ przypomniało, że Tajwańskie Biuro Przedstawicielskie nie jest placówką dyplomatyczną i będzie się zajmowało przede wszystkim rozwojem stosunków handlowych.

Tajwan: to śmieszne i nie zasługuje na komentarz

"Domagając się od Tajwanu i Litwy zaprzestania wymiany i współpracy, chiński rząd posunął się do obniżenia rangi stosunków dyplomatycznych, co tylko podkreśla arogancję i małostkowość tak wielkiego i silnego kraju. Jest to śmieszne i nie zasługuje na komentarz" – oświadczyło w niedzielę MSZ Tajwanu.

MSZ Tajwanu stwierdziło, że polityka "jednych Chin" jest konceptem wymyślonym jednostronnie przez ChRL i "narzuconym w celu aneksji Tajwanu". "Chińska Republika Ludowa nigdy nie rządziła Tajwanem i nie istnieje między tymi państwami żadna zależność" - głosi oświadczenie tajwańskiego MSZ. "Nasz kraj utrzymuje bliskie i przyjazne stosunki z innymi, zwłaszcza demokratycznymi państwami i nie zakończy ich z powodu gniewu i żądań chińskiego rządu" - czytamy.

Do sytuacji odniosła się również tajwańska agencja rządowa, Rada do Spraw Kontynentalnych Tajwanu (MAC), która skrytykowała decyzję Pekinu i nazwała działania Chin "niezwykle aroganckimi". MAC stwierdziła, że nie jest to, jak uważa ChRL, sprawa wewnętrzna, a sprawa między Tajwanem a Litwą, której Pekin nie ma prawa komentować. Rada zaapelowała również do Pekinu o uszanowanie norm międzynarodowych i rzeczywistości w Cieśninie Tajwańskiej oraz o racjonalne podejście do stosunków pomiędzy jej dwoma stronami.

UE: to sprawa między Chinami a Litwą

- W kontaktach z Chinami i w publicznych oświadczeniach daliśmy jasno do zrozumienia, że jest to przede wszystkim sprawa dwustronna między państwem chińskim a Litwą - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej. Zaznaczył, że "Unia Europejska stoi po stronie Litwy wobec utrzymujących się środków przymusu ze strony Pekinu". Zaznaczył, że działania rząd w Wilnie nie naruszają respektowanej przez UE polityki jednych Chin. 

Tajwańskie Biuro Przedstawicielskie na Litwie

Biuro przedstawicielskie, które będzie de facto pełniło rolę ambasady Tajwanu na Litwie, uruchomiono oficjalnie 18 listopada. Tajwański rząd ogłosił, że ma ono w nazwie słowo "Tajwan", w przeciwieństwie do większości innych tego typu placówek na świecie, które posługują się nazwą stolicy Tajwanu, Tajpej. To szczególnie rozgniewało władze Chin.

W związku z zapowiedzią utworzenia biura chińskie władze w sierpniu zażądały od litewskiej dyplomacji odwołania ambasadora w Pekinie. Poinformowały wtedy ponadto, że wycofują swojego ambasadora z Wilna.

Komunistyczne władze w Pekinie uznają demokratycznie rządzony Tajwan za część swojego terytorium i dążą do przejęcia nad nim kontroli. W ostatnich latach nasiliły działania na rzecz dyplomatycznej izolacji wyspy oraz zintensyfikowały działania wojskowe w jej otoczeniu, co rząd w Tajpej uznaje za próbę zastraszenia.

Zaledwie 15 państw utrzymuje formalne stosunki dyplomatyczne z Tajwanem, ale wiele innych ma de facto ambasady, które często są określane jako biura handlowe, tak jak w przypadku Unii Europejskiej. Pekin żąda od stolic, z którymi prowadzi oficjalne relacje dyplomatyczne, aby nie utrzymywały ich z Tajpej, w ramach zasady "jednych Chin".

Autorka/Autor:mart, tas

Źródło: PAP