Mniej lotniskowców USA w Zatoce Perskiej

USS Harry S. Truman nie popłynie do ZatokiUS Navy

Stany Zjednoczone zmniejszają liczbę swych lotniskowców w Zatoce Perskiej z dwóch do jednego - poinformowało amerykańskie ministerstwo obrony. Jak podkreśla agencja AP posunięcie to jest skutkiem zmniejszenia wydatków na obecność wojskową poza granicami kraju.

Decyzję o zmniejszeniu liczby lotniskowców podjęto w środę. Zaakceptował ją już ustępujący szef Pentagonu Leon Panetta. W ciągu ostatnich dwóch lat USA utrzymywały w regionie Zatoki Perskiej zazwyczaj dwa lotniskowce, którym towarzyszyły inne okręty tworząc grupy bojowe. W związku z cięciami w wydatkach na obronność zrezygnowano z planów wysłania w rejon Zatoki Perskiej trzeciego lotniskowca USS Harry S. Truman. Okręt miał być tam skierowany w tym tygodniu.

Lotniskowiec USS Dwight D. Eisenhower, który w grudniu wrócił z Zatoki Perskiej do bazy w Norfolk w stanie Wirginia na remont, przybędzie znów na Bliski Wschód pod koniec lutego i zostanie do lata. Przebywający obecnie w regionie USS John C. Stennis opuści Zatokę Perską po przybyciu USS Dwight D. Eisenhower i wróci do Stanów Zjednoczonych.

Po pierwsze oszczędności

Według amerykańskiej marynarki wojennej zmniejszenie liczby lotniskowców w regionie Zatoki Perskiej pozwoli zaoszczędzić kilkaset milionów dolarów m.in. w wydatkach na paliwo dla okrętów i samolotów oraz zaopatrzenie dla załogi. Przedstawiciele marynarki wojennej poinformowali, że obecnie koncentrują się na tym, jak pomóc ok. 5500 członkom załogi okrętów, których dotyczy zmiana decyzji. Przed wysłaniem w rejon Zatoki Perskiej na kilkumiesięczną misję część z nich wymówiła umowy najmu mieszkań, a swoje rzeczy wysłała do magazynów. W 2010 roku ówczesny minister obrony Robert Gates w związku z eskalacją konfliktu z Iranem podjął decyzję o utrzymaniu w rejonie Zatoki Perskiej dwóch grup bojowych z lotniskowcami. Miał to być pokaz amerykańskiej siły zwłaszcza w obliczu groźby zablokowania strategicznie ważnej cieśniny Ormuz. Iran wielokrotnie groził zamknięciem tej drogi morskiej, przez którą płynie około jednej piątej światowych dostaw ropy.

Autor: mtom/k / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: US Navy