Dwugłos w Waszyngtonie. Mattis: porozumienie z Iranem w interesie USA


Stany Zjednoczone powinny rozważyć utrzymanie porozumienia nuklearnego z Iranem, dopóki nie zostanie udowodnione, że Teheran je łamie, lub porozumienie to przestałoby służyć interesom Waszyngtonu - stwierdził we wtorek w amerykańskim Senacie sekretarz obrony USA James Mattis. Wypowiedź ta znacznie różni się od słów Donalda Trumpa, który wielokrotnie groził zerwaniem porozumienia.

James Mattis powiedział, że popiera pogląd prezydenta Trumpa na temat potrzebny przeanalizowania funkcjonowania porozumienia. Jednocześnie, jak podkreśliła agencja Reutera, wypowiadał się jednak znacznie bardziej pozytywnie o porozumieniu światowych mocarstw z Iranem z 2015 roku, które prezydent USA nazwał "powodem do wstydu".

"MAEA twierdzi tak samo"

- Jeśli możemy potwierdzić, że Iran dotrzymuje porozumienia, jeśli możemy stwierdzić, że jest to w naszym najlepszym interesie, wówczas zwyczajnie powinniśmy przy nim pozostać - oświadczył sekretarz obrony podczas przesłuchania w Senacie. - Wierzę, nie mając wskazówek, że jest inaczej, że jest to [porozumienie nuklearne - przyp. red.] coś, czego utrzymanie prezydent powinien rozważyć - podkreślił.

Mattis stwierdził również, że Iran "zasadniczo" przestrzega warunków porozumienia. - Niewątpliwie były pewne obszary, w których czasowo nie robili tego, ale w ogólnym ujęciu nasz wywiad jest przekonany, że działali w zgodzie [z porozumieniem] i MAEA [Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej - red.] twierdzi tak samo - podkreślił.

Wcześniej na pytanie, czy uważa, że utrzymanie porozumienia z Iranem jest w interesie narodowym USA, Mattis odpowiedział: - Tak, senatorze, tak uważam.

Biały Dom nie skomentował jak dotąd wypowiedzi sekretarza obrony.

Trump: to powód do wstydu

Waszyngton ma czas do 15 października, by ogłosić, czy według jego informacji Iran przestrzega porozumienia. Jeżeli uzna, że jest inaczej, przywódcy Kongresu USA będą mieli 60 dnia na podjęcie decyzji, czy przywrócić szereg sankcji wobec Iranu, które zostały zawieszone na mocy porozumienia z 2015 roku.

Prezydent Trump 19 września w swym pierwszym wystąpieniu na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ oskarżył Iran o prowadzenie polityki destabilizującej cały Bliski Wschód.

Podkreślił też, że porozumienie społeczności międzynarodowej z Teheranem w sprawie irańskiego programu nuklearnego było jedną z najgorszych i najbardziej jednostronnych transakcji, do jakich kiedykolwiek przystąpiły Stany Zjednoczone. Uznał to porozumienie za powód do wstydu dla USA i zagroził jego zerwaniem.

Iran ostro zareagował wówczas na wypowiedź Trumpa. Minister Zarif zarzucił prezydentowi USA, że to, co powiedział na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, było "podłe i bezsensowne", "bezczelne i ignoranckie" oraz oderwane od rzeczywistości. Zarif uznał też, że Trump ignoruje rolę Iranu w walce z terroryzmem.

Przełomowe porozumienie

Zawarte w lipcu 2015 roku porozumienie nuklearne ma na celu ograniczenie irańskiego programu nuklearnego i przewiduje, że Teheran zrezygnuje z dążenia do uzyskania broni atomowej w zamian za stopniowe znoszenie nałożonych na niego sankcji międzynarodowych.

Autor: mm//now / Źródło: reuters, pap

Źródło zdjęcia głównego: Nanking2012 / Wikipedia-CC-BY-3.0

Tagi:
Raporty: