Ultimatum do północy, potem 7 tys. euro strat miesięcznie. PE nałożył karę na Marine Le Pen

Marine Le Pen chce wyjścia Francji z Unii EuropejskiejEuropean Parliament (CC By NC ND 2.0)

W latach 2011-2012 Marine Le Pen płaciła członkom francuskiego Frontu Narodowego z unijnych pieniędzy, które przekazywał jej w postaci pensji i dodatków Parlament Europejski. Choć było to niezgodne z prawem, nie chciała ich oddać. Teraz PE zapowiedział odebranie jej aż 7 tys. euro miesięcznie. Kara finansowa zacznie obowiązywać w środę, chyba że Le Pen zapłaci kilkaset tysięcy euro sprzeniewierzonych pieniędzy - pisze agencja Reutera.

Szefowa antyunijnego i antyimigranckiego Frontu Narodowego w sumie wydała w przeszłości na cele, które Unia Europejska uważa za niewłaściwe, prawie 300 tys. euro.

7 tys. euro miesięcznie

Odmówiła zwrotu tej kwoty - przekazywanej swoim współpracownikom w przeszłości w celu finansowania jej krajowej partii - i dlatego PE zdecydował o nałożeniu na nią dotkliwej kary.

Od 1 lutego i w kolejnych miesiącach z jej podstawowej pensji wynoszącej 7 tys. euro (84 tys. euro rocznie) księgowi zabiorą prawie połowę kwoty. Straci też liczne dodatki do pensji i w rezultacie będzie pozbawiana co miesiąc około 7 tys. euro - wylicza agencja Reutera, powołująca się na unijne źródło.

Le Pen dostała ultimatum. Może do wtorku do północy wpłacić na unijne konto 300 tys. euro, które powinna była przeznaczyć tylko na działanie swojego biura w Strasburgu. Jeżeli tego nie zrobi, decyzja PE wejdzie w życie.

W piśmie przesłanym agencji Reutera Marine Le Pen stwierdziła, że jest to "jednostronna decyzja jej politycznych przeciwników", dokonana "bez poparcia w dowodach", a w związku z tym ona sama będzie się domagała rozstrzygnięcia tej kwestii przez sąd. Dodała, że "podjęła już te działania".

Unijni prawnicy sami jednak zgłosili się już do francuskich sądów i zamierzają sprawdzić, czy na Le Pen nie należy nałożyć jeszcze dodatkowych zakazów lub sankcji.

Unijne źródła cytowane przez Reutersa poinformowały, że w przeszłości pięciu innych członków Frontu Narodowego zasiadających w Strasburgu również straciło dużą część pensji po tym, jak wyszło na jaw, że przekazywali je na krajową działalność. Był wśród nich ojciec Marine - Jean-Marie Le Pen.

Członkowie PE z innych ugrupowań też są poddawani procedurze kontroli wydatków unijnych środków. W ostatnich latach większość z nich - gdy udowodniono im sprzeniewierzenie środków - godziła się na oddanie całej sumy do unijnej kasy.

Marine Le Pen jest jedną z faworytek w nadchodzących wyborach prezydenckich we Francji. Sondaże dają jej gwarancję pojawienia się w drugiej turze wyborów przewidzianej na 7 maja.

Autor: adso / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: European Parliament (CC By NC ND 2.0)

Tagi:
Raporty: