Manfred Weber wybrany na kolejną kadencję szefa Europejskiej Partii Ludowej


Niemiecki europoseł Manfred Weber został w środę ponownie wybrany na szefa frakcji centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w Parlamencie Europejskim. Z Polski do EPL należą PO i PSL. Szef delegacji Platformy Andrzej Halicki zapowiadał, że europosłowie z naszego kraju będą popierać Webera.

"Manfred Weber został ponownie wybrany na przewodniczącego naszej grupy z silnym mandatem, który pokazuje zaufanie naszych członków do jego przywództwa i jedność wewnątrz frakcji" - napisano na oficjalnym koncie EPL na Twitterze. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Weber dostał na zamkniętym spotkaniu 156 ze 160 oddanych głosów, cztery były nieważne.

46-letni Niemiec jest kandydatem EPL na stanowisko szefa Komisji Europejskiej, jednak nie ma na razie większości, która by go popierała ani w samym Parlamencie Europejskim, ani w Radzie Europejskiej wśród szefów państw i rządów. EPL ma obecnie 182 europosłów (w środę do grupy dołączyli trzej europosłowie ze Słowacji) i pozostanie największą frakcją polityczną w PE. Druga jest frakcja Socjalistów i Demokratów (S&D), która liczy 153 deputowanych.

Wiceszefową grupy EPL została w środę Ewa Kopacz (Koalicja Europejska).

Szef EPL od pięciu lat

Weber urodził się w 1972 roku w Niederhatzkofen w Bawarii, na południu RFN. Jest inżynierem po Uniwersytecie w Monachium, ma za sobą służbę wojskową, prowadzenie działalności gospodarczej oraz kilka szczebli kariery politycznej.

W latach 2003-2007 przewodniczył młodzieżówce Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU), był też radnym powiatu Kelheim, członkiem bawarskiego landtagu w latach 2002-2004. W 2004 roku przeniósł się do Parlamentu Europejskiego, gdzie w latach 2009-2014 był wiceszefem grupy EPL. Po wyborach w 2014 roku objął stanowisko szefa tej największej frakcji w europarlamencie. Ma opinię sprawnego, umiarkowanego polityka, budowniczego mostów, potrafiącego działać za kulisami. Przeciwnicy zarzucają mu brak charyzmy. W kampanii wyborczej i wcześniej sprzeciwiał się budowie gazociągu Nord Stream 2, proponował również wprowadzenie mechanizmu, który będzie dyscyplinował kraje mające problemy z praworządnością.

Autor: akw//kg / Źródło: PAP