Madeleine ofiarą pedofili?


Zaginiona 4-letnia Madeleine McCann została porwana na zamówienie międzynarodowej szejki pedofilskiej. Takie rewelacje przekazał londyńskiej policji anonimowy informator, a poinformowały o tym w czwartek media.

Tajemniczy informator policji, napisał w mailu, że córce McCannowów zrobiono zdjęcie podczas wakacji, które spędzała wraz z rodzicami w kutortcie Praia da Luz, na południu Portugali. Po czym przekazano ją do Belgii, Wtedy miała zapaść decyzja o porwaniu dziewczynki, co nastąpiło trzy dni później, 3 maja 2007.

Rzeczniczka Scotland Yardu potwierdziła, że istotnie otrzymali taką wiadomość. Nie ujawniła jednak, czy wiarygodność tej informacji została sprawdzona. Nie wiadomo również, czy tożsamość źródła została zweryfikowana i na ile poważnie traktowane są te doniesienia.

Tę informację londyńska policja przekazała swoim kolegom z policji w Leicestershire, gdzie mieszkają rodzice Madeleine - Kate i Gerry McCannowie, oraz prowadzącym wciąż śledztwo portugalskim detektywom. Treść informacji jest szokująca. Po umorzeniu śledztwa, już chyba nikt nie podejrzewał, że jakiekolwiek nowe fakty w tej tajemniczej sprawie ujrzą światło dzienne.

Sprawa od początku budzi wiele kontrowersji i niejasności. Zaciekawienie mediów również nie jest bez znaczenia. Wiele osób ze świata show biznesu zaangażowało się w akcję poszukiwania dziewczynki. Piłkarz David Backham niejednokrotnie wspierał publicznie rodziców uprowadzonej Madeleine. Na tym jednak zakończyła się pomoc.

Już stracili nadzieję

Policja portugalska umorzyła śledztwo w zeszłym tygodniu, z powodu braku dowodów. W kręgu podejrzeń byli m.in. rodzice dziewczynki, których posądzano, że w ten sposób chcieli zarobić na porwaniu córki. Ci jednak zdecydowanie zaprzeczali takiej wersji - przekonują, że ich córka mogła zostać uprowadzona przez gang porywaczy dzieci. Nie znaleziono jednak żadnych dowodów, by postawić im zarzuty.

Źródło: PAP, tvn24.pl