Zapłaciła łapówkę, by zapewnić córkom miejsca na uczelni. Aktorka wyszła z więzienia

Źródło:
Reuters
Aktorka Lori Loughlin jest znana z serialu "Pełna chata". Wideo archiwalne
Aktorka Lori Loughlin jest znana z serialu "Pełna chata". Wideo archiwalne
Reuters Archive
Aktorka Lori Loughlin jest znana z serialu "Pełna chata". Wideo archiwalneReuters Archive

Amerykańska aktorka Lori Loughlin, znana z serialu "Pełna chata", została zwolniona z więzienia w kalifornijskim Dublinie. Kobieta oraz jej mąż zostali skazani w związku z udziałem w oszustwie i zapłaceniem łapówki przy rekrutacji córek na studia.

56-letnia Lori Loughlin została skazana w sierpniu tego roku przez sąd w Bostonie. Od października odbywała wyrok dwóch miesięcy pozbawienia wolności w więzieniu o niskim rygorze w kalifornijskim Dublinie, na wschód od San Francisco. Na męża poczeka jeszcze kilka miesięcy - Mosimmo Giannulli ma do kwietnia odsiadywać wyrok pięciu miesięcy pozbawienia wolności w zakładzie karnym w Lompoc w Kalifornii.

Lori Loughlin to aktorka znana z roli w serialu familijnym "Pełna chata". Została skazana wraz z mężem po tym, jak w maju obydwoje przyznali się do winy w sprawie udziału w oszustwie mającym na celu zabezpieczenie miejsc dla ich córek na Uniwersytecie Południowej Kalifornii. Rodzice zapłacili 500 tysięcy dolarów łapówki, by przypisać swoim córkom nieprawdziwe osiągnięcia sportowe, które miały ułatwić im dostanie się do jednej z bardziej prestiżowych uczelni w USA.  

Loughlin przeprosiła za "okropną decyzję"

Loughlin i Giannulli znajdują się wśród 56 osób oskarżonych w procederze, którego pomysłodawcą jest William "Rick" Singer. Mężczyzna przyznał się do pomocy przy oszustwach na egzaminach wstępnych do szkół wyższych i wykorzystywania przekupstwa w celu zabezpieczenia miejsc na uczelniach dla dzieci z zamożnych rodzin.

Loughlin broniła się, mówiąc, że działała z miłości do swoich córek. Aktorka w sądzie przepraszała za "okropną decyzję", którą podjęła, aby pomóc córkom uzyskać "niesprawiedliwą przewagę" w procesie rekrutacji na studia i dostać się do preferowanej szkoły.

Aktorka, która stała się publiczną twarzą skandalu, powiedziała, że zrozumiała, iż jej działania "przyczyniły się do pogłębienia istniejących nierówności w społeczeństwie, a w szczególności w systemie szkolnictwa wyższego". - Jest mi naprawdę bardzo przykro i muszę stawić czoła konsekwencjom i zadośćuczynić - powiedziała Loughlin podczas przesłuchania.

Autorka/Autor:ft\mtom

Źródło: Reuters