Lekarz Jacksona choruje w więzieniu

Aktualizacja:
 
Murray został skazany na 4 lata pozbawienia wolnościaptn

Conrad Murray, prywatny lekarz Michaela Jacksona, uznany za winnego jego śmierci, zapadł na chorobę wirusową żołądka w więzieniu w Los Angeles, gdzie odsiaduje wyrok - informuje "The Sun".

Przyjaciel 58-letniego Murraya twierdzi, że fatalnie znosi on pobyt w więzieniu - schudł w bardzo krótkim czasie 10 kg, jest bardzo blady i osłabiony, ponadto narzeka na brak słonecznego światła. - Conrad naprawdę nie wygląda dobrze – mówi jego przyjaciel. - Stał się bardzo chudy. Niektórzy ludzie nawet żartują, że zaczyna wyglądać jak Michael - dodaje.

Jak relacjonuje gazeta, odseparowany od reszty więźniów ze względu na jego bezpieczeństwo, Murray nie wychodzi nawet na spacery w ciągu dnia. Opuszcza swoja celę w Los Angeles wyłącznie, by iść pod prysznic. By mógł zaczerpnąć świeżego powietrza, wyprowadzany jest jedynie nocą, raz w tygodniu, w poniedziałki, na godzinny spacer po dachu więzienia. Podobno nieustannie domaga się możliwości przebywania poza celą za dnia.

Samotny i odrzucony

Murraya nikt nie odwiedza, a odseparowany od reszty więźniów również w miejscu osadzenia nie ma towarzystwa. Z jednym wyjątkiem -jak twierdzi "The Sun" miał bowiem zawrzeć znajomość z przebywającym w tym samym bloku więziennym ex-mężem Janet Jackson, siostry Michaela, piosenkarzem Jamesem DeBargem.

Były szwagier Jacksona został skazany na początku tego roku za napaść i przestępstwa narkotykowe. Początkowo prawnik Jamesa informował nawet, że jego klient jest "bardzo zdenerwowany osadzeniem tak blisko winnego śmierci jego szwagra lekarza, gdyż kiedyś był podobno bardzo zaprzyjaźniony z królem popu". Tym dziwniejsze więc, że obecnie DeBarge to jedyny przyjaciel Murraya, który mówi o nim: "Conrad jest w porządku" i martwi się o jego stan zdrowia.

Doktor Conrad Murray skazany został 30 listopada 2011 roku przez ławę przysięgłych na cztery lata więzienia za podanie Jaksonowi śmiertelnej dawki propofolu. Wedle kalifornijskiego prawa, jako wcześniej nie karany i winny nieumyślnego zabójstwa, odsiedzi jednak jedynie dwa. Sędzia stwierdził, że kardiolog wykazał "zbrodniczą lekkomyślność" i "stanowi zagrożenie dla społeczeństwa".

Lekarz jest dziś ponadto bankrutem. Prokuratura zażądała bowiem 100 mln dolarów zadośćuczynienia dla dzieci Jacksona.

Źródło: "The Sun"

Źródło zdjęcia głównego: aptn