USA wzywają Rosję, by wpłynęła na Łukaszenkę w sprawie działań na granicy

Źródło:
PAP
Obszar przy przejściu granicznym w Kuźnicy widziany ze śmigłowca
Obszar przy przejściu granicznym w Kuźnicy widziany ze śmigłowcaTVN24
wideo 2/21
Obszar przy przejściu granicznym w Kuźnicy widziany ze smigłowcaTVN24

Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki oświadczyła, że USA wzywają Rosję, by użyła swojego wpływu na reżim Alaksandra Łukaszenki, by zaprzestał wykorzystywania migrantów. Zapowiedziała też, że USA koordynują z Unią Europejską nałożenie nowych sankcji na Białoruś.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Psaki powiedziała: "Wzywamy Rosję i zachęcamy ją, by bezpośrednio użyła swojego wpływu na reżim Łukaszenki, by zaprzestał bezdusznego wykorzystywania ludzi. Nie ma wątpliwości, że oni (Rosja - red.) mają możliwość, by wpłynąć na Białoruś".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Rzeczniczka stwierdziła, że Waszyngton jest w bliskim kontakcie z przedstawicielami Unii Europejskiej i innymi sojusznikami, by pociągnąć białoruski reżim do odpowiedzialności za swe czyny.

"W to wchodzi też przygotowanie nowych sankcji w bliskiej koordynacji z nimi" - dodała. Jednocześnie zaprzeczyła, by prezydent Joe Biden odbywał lub planował rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem, tak jak zrobiła to m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Jen Psaki Drew Angerer/Bloomberg/Getty Images

Szczyt Joe Bidena z przywódcą Chin

Mówiąc o wirtualnym szczycie prezydenta Bidena i jego chińskiego odpowiednika Xi Jinpinga, Psaki nie zaprzeczyła, ani nie potwierdziła, czy przywódca USA zamierza zbojkotować zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie.

Psaki zapowiedziała, że rozmowa, która odbędzie się w nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu, będzie szczera i będzie dotyczyć odpowiedzialnego prowadzenia rywalizacji między mocarstwami. Dodała, że rozmowa może potrwać nawet kilka godzin.

Autorka/Autor:pp

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego:  Drew Angerer/Bloomberg/Getty Images

Tagi:
Raporty: