"Krowa" i "Cham" zmierzą się w wyborach


Rządziła jak "krową na lodzie". Tak mówił o byłej ukraińskiej premier Julii Tymoszenko jej główny rywal w wyborach parlamentarnych Wiktor Janukowycz. "Krowa" nie zwlekała z odpowiedzią.

- Ona może jeździć na łyżwach, albo lepić garnki, ale nie potrafi zarządzać gospodarką - mówił przywódca prorosyjskiej Partii Regionów w czasie spotkania z wyborcami w Winnicy na środkowej Ukrainie. Apelował, by wyborcy nie ulegali populistycznym hasłom Bloku Julii Tymoszenko.

Tymoszenko pełniąc urząd premiera zachowywała się jak "krowa na lodzie" - wyzłośliwiał się Janukowycz.

Tymoszenko nie kazała długo czekać na odpowiedź. W komunikacie, jaki wydała służba prasowa byłej premier Ukrainy, napisano, że wypowiedzi Janukowycza "nie budzą zdziwienia".

"Prawie cały kraj wie, że więzienny pseudonim Janukowycza to Cham. To wyjaśnia wszystko" - czytamy. Tymoszenko nawiązała do ujawnionego jeszcze podczas kampanii prezydenckiej 2004 roku faktu, że w młodości Janukowycz był skazany za kradzież i pobicie.

Polityczna atmosfera na Ukrainie robi się coraz gorętsza. 30 września odbędą się tam wybory parlamentarne.

Na niecałe dwa tygodnie przed głosowaniem Partia Regionów Ukrainy i Blok Julii Tymoszenko cieszą się największym poparciem wyborców. Na Partię Regionów chce głosować blisko 30 proc. Elektorat Bloku Julii Tymoszenko to ponad 20 proc. Promowany przez prezydenta Wiktora Juszczenkę blok Nasza Ukraina - Ludowa Samoobrona dostaje w badaniach przedwyborczych 8-15 proc. głosów.

Analitycy ukraińskiej sceny politycznej twierdzą, że wśród polityków Partii Regionów zapanowała pewna nerwowość spowodowana ekspansją ugrupowania Julii Tymoszenko we wschodniej Ukrainie, która była dotychczas bastionem Janukowycza.

Źródło: PAP