Kraśko: dwie rundy dla Trumpa, cztery następne dla Clinton

Piotr Kraśko: Dwie rundy dla Trumpa. Cztery następne dla Clinton
Piotr Kraśko: Dwie rundy dla Trumpa. Cztery następne dla Clinton
tvn24
Piotr Kraśko komentował debatę prezydencką w TVN24tvn24

- Na początku Trump miał w sobie pasję, ale potem widać było miażdżącą przewagę Clinton - mówił we "Wstajesz i wiesz" Piotr Kraśko z "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS, komentując pierwszą debatę prezydencką w USA. - Clinton była bardzo dobrze przygotowana - dodał.

- Uważam, że gdyby podzielić tę debatę trochę jak walkę bokserską na sześć rund (takie było założenie, było sześć bloków tematycznych) to dwie pierwsze dla (Donalda) Trumpa, cztery kolejne dla (Hillary) Clinton. Na początku on był człowiekiem, który miał w sobie pasję - i to jest w nim dobre, kiedy on mówi Ameryce, która wyprzedaje się na zewnątrz; Ameryce, która swoje miejsca pracy przenosi do Chin; która podpisuje niekorzystne dla siebie umowy handlowe - on wtedy miał w sobie pasję. Widać było, że facet naciska, ona się cofa, ale potem nie wiem, co się stało. Ktoś wyłączył mu prąd? - mówił Piotr Kraśko.

- Może prowadzący przeszedł do tematów, o których on nie miał bladego pojęcia - do polityki zagranicznej. Wtedy było widać miażdżącą różnicę doświadczenia i wiedzy. Ona go podpuściła, Trump dawał się wkręcać w tematy osobiste. On zaczął się tłumaczyć. To było żenujące - ocenił.

"On się nie przygotował do tej debaty"

Kraśko uważa, że Trump doskonale wiedział jakie będą pytania i jakich argumentów użyje jego rywalka, a mimo to nie potrafił na nie odpowiedzieć. - Szokujące było to, że on nie odrobił pracy domowej. On się nie przygotował do tej debaty - mówił dziennikarz TVN24 BiS. - Trump mówił z pasją, ona trochę taka nudna nauczycielka, ale gdyby ktoś miał uczyć moje dzieci historii, to wolałbym jednak kogoś, kto zna tę historię, a nie kogoś, kto jest barwny przez pierwsze pięć minut, a zapytany o Chrzest Polski nie zna odpowiedzi - powiedział Kraśko. - Pamiętajmy o jednym - to, kto wygra debatę, nie rozstrzyga się w 90. minucie tej debaty. Tuż po debacie Reagan-Carter ludzie też nie wiedzieli, kto wygrał. Wskazywali na remis. Później jednak gazety nagle wskazywały, że Reagan był dużo lepszy i ludzie w to uwierzyli - przypominał.

- Donald Trump po debacie popełnił dwie straszne gafy, które demokraci zamienią na reklamy wyborcze. Gdy Clinton mówi, że kiedy ceny nieruchomości szły w górę, on grał na to, aby szły w górę, bo na tym zarobił, on odpowiada: "to jest biznes". Tak nie wolno mówić, kiedy dziewięć milionów ludzi straciło pracę, a pięć milionów straciło domy. Później Clinton powiedziała, że Trump nie płaci podatków federalnych, bo prowadzi kasyno. "To było sprytne" odpowiedział Donald Trump. Kilka milionów Amerykanów musi płacić podatki, jeden bogaty facet mówi "ja nie płacę podatków, bo wiem jak to sprytnie zrobić" i to jest okej? Jeśli demokraci zamienią to na reklamy wyborcze, to to zaboli tych zwykłych Amerykanów, których Trump broni - przekonywał Kraśko.

Autor: kło\mtom / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Tagi:
Raporty: