"Nie można pozwolić na wakacje na nartach, nie możemy na to pozwolić"

Źródło:
PAP

Włoski premier Giuseppe Conte wykluczył możliwość wyrażenia zgody na świąteczne wakacje na nartach. - Nie możemy sobie na to pozwolić - powiedział w telewizji w poniedziałek. Dodał, że rząd nie może zdecydować, ile osób powinno usiąść przy świątecznym stole.

Giuseppe Conte wyjaśnił, że rząd pracuje obecnie nad decyzją dotyczącą możliwości przemieszczania się między regionami. Jest ono teraz ograniczone w regionach uznanych za czerwone strefy, z których nie można wyjechać bez ważnego uzasadnionego powodu, ani nie wolno do nich wjechać.

Szef rządu wyraził nadzieję, że jeśli sytuacja epidemiczna pozostanie taka jak obecnie i nie ulegnie pogorszeniu, pod koniec listopada nie będzie już czerwonych stref. Zdaniem premiera okres Bożego Narodzenia wymaga jednak wprowadzenia doraźnych kroków.

- W przeciwnym razie istnieje ryzyko, że powtórzy się sierpień, a na to nie możemy sobie pozwolić - oświadczył szef rządu, przywołując falę wyjazdów w szczycie sezonu letniego. - Nie można pozwolić na wszelkie okazje do życia towarzyskiego, typowego dla okresu świątecznego. Nie możemy zgodzić się na masowe wakacje na śniegu - oświadczył Conte. Następnie zauważył: - Wszystko, co kręci się wokół wakacji na śniegu, wymyka się spod kontroli.

Premier przekazał, że razem z przywódcami Francji i Niemiec, Emmanuelem Macronem i Angelą Merkel, pracuje nad wspólnym europejskim protokołem w sprawie sezonu zimowego. - Nie można pozwolić na wakacje na nartach, nie możemy na to pozwolić - powtórzył.

O otwarcie stoków i całej infrastruktury narciarskiej apelują do rządu władze regionów na północy kraju.

"Wolny i demokratyczny kraj nie może wchodzić do domów i powiedzieć, ile osób może siedzieć przy stole"

Conte zaapelował również o ograniczenie spotkań podczas Świąt, dodając zarazem: - Wolny i demokratyczny kraj nie może wchodzić do domów i powiedzieć, ile osób może siedzieć przy stole.

- Chcemy ograniczyć życie towarzyskie, ale umożliwić bardzo bliską nam tradycję wręczania podarków - stwierdził Conte. W jego ocenie nie ma sensu ograniczać godzin otwarcia sklepów.

Włoski premier zapowiedział też, że rząd postara się otworzyć szkoły przed Bożym Narodzeniem. W kraju zamknięte są teraz przede wszystkim gimnazja dla uczniów II i III klasy oraz licea i technika.

Koronawirus we Włoszech

Liczba zmarłych we Włoszech od początku pandemii koronawirusa przekroczyła w poniedziałek 50 tysięcy. W ciągu ostatniej doby zarejestrowano 630 następnych zgonów i 22930 nowych zakażeń - ogłosiło w poniedziałek Ministerstwo Zdrowia.

Łączny bilans zgonów w kraju wzrósł do 50453. Koronawirusa wykryto dotychczas u ponad 1,4 mln mieszkańców Włoch, co oznacza, że zakażona została co 42. osoba. Wyzdrowiały 584 tysiące osób. Liczbę obecnie zakażonych szacuje się na co najmniej 796 tys. Po raz pierwszy od początku drugiej fali zakażeń liczba ta spadła - zmniejszyła się o około 9 tys. w porównaniu z poprzednim dniem, gdy aktywnych przypadków było 805 tys.

Autorka/Autor:mart\mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: