W Nowym Jorku może zabraknąć strażaków. Bo nie chcą się szczepić

Źródło:
PAP

Nowojorscy strażacy, policjanci i inni pracownicy miejscy, protestują przeciwko obowiązkowi szczepień – w ostatniej manifestacji wzięło udział około pięć tysięcy osób. W mieście od poniedziałku wejdzie obowiązek szczepień pracowników służb miejskich. Władze oferują w zamian nawet bonusy w wysokości 500 dolarów. Wiele osób z tego skorzystało, ale tysiące wciąż nie chcą przyjąć zastrzyku.

Od poniedziałku w Nowym Jorku ma wejść w życie zarządzenie o obowiązkowych szczepieniach pracowników służb miejskich. Ci, którzy się nie podporządkują zostaną skierowani na bezpłatny urlop. Strażacy ostrzegają, że grozi to brakiem ludzi do gaszenia pożarów.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Aby uniknąć przymusowego urlopu pracownicy miejscy mieli czas do piątku, aby się zaszczepić przeciw koronawirusowi. Władze oferowały w zamian nawet bonusy w wysokości 500 dolarów. Choć wiele osób z tego skorzystało, tysiące wciąż nie chcą przyjąć zastrzyku. Szczególne obawy budzi postawa strażaków i policjantów.

W Nowym Jorku może zabraknąć strażaków

"Zmartwieniem są zwłaszcza potencjalne braki kadrowe wśród strażaków. Podczas gdy liczba szczepień wzrosła wśród nich w tym tygodniu, tysiące pozostaje niezaszczepionych, a w mieście, każdego dnia dochodzi do setek potencjalnie zagrażających życiu sytuacji kryzysowych" – podkreśliła telewizja ABC.

W Nowym Jorku może zabraknąć strażakówSteve Sanchez Photos / Shutterstock

Niedobór siły roboczej spowodował tymczasowe zamknięcie co najmniej 10 remiz strażackich. Okazało się, że wielu strażaków jest chorych. Kierownictwo miejskiego Departamentu Straży Pożarnej (FDNY) oskarżyło związki zawodowe o nielegalną akcję protestacyjną. Związkowcy zaprzeczają.

- Nie popieramy żadnych działań związanych z przerwami pracy, ani nie informujemy nikogo o działaniach związanych z przerwaniem pracy – mówił Jim McCarthy, prezes związku Uniformed Fire Officers Association dodając, że niektórzy strażacy po otrzymaniu szczepionki źle się poczuli.

Burmistrz Bill de Blasio zapewnia o przygotowaniu awaryjnych planów

Komisarz FDNY Daniel A. Nigro nie przyjmuje tego rodzaju argumentów. - Nadmierne zwolnienia lekarskie grupy naszych strażaków, rozzłoszczonych obowiązkiem szczepień, są nie do przyjęcia. Jest to sprzeczne z ich przysięgą służby i może zagrażać życiu nowojorczyków. Pomimo to, Departament będzie wciąż odpowiadał na wszystkie wezwania o pomoc – twierdził.

Burmistrz Bill de Blasio zapewniał o przygotowaniu awaryjnych planów. - Ponieważ w straży pożarnej dochodziło już do takich sytuacji, w tym ostatniej wiosny (…) musieli podjąć awaryjne kroki. Zrobili to bardzo skutecznie – zauważył burmistrz.

Z większym optymizmem patrzy na rozwój wydarzeń nowojorski Departament Policji (NYPD). Wskazuje na znaczny wzrost szczepień w ostatnich kilkudziesięciu godzinach. - Myślę, że zmierzamy w dobrym kierunku. Mamy szybko rosnącą liczbę zaszczepionych funkcjonariuszy NYPD – ocenił komisarz Dermot Shea.

Protesty przeciwko obowiązkowi szczepień w Nowym Jorku

Strażacy, policjanci i inni pracownicy miejscy, uczestniczyli w niedawnej demonstracji przeciwko obowiązkowi szczepień. Wzięło w niej udział ok. pięć tys. ludzi. Aresztowano co najmniej 20 osób. Telewizja ABC zwraca uwagę, że podczas gdy niektórzy policjanci i strażacy nie ufają szczepionkom, większość odmawia przyjęcia zastrzyku dla zasady. - Jestem Amerykaninem, a to oznacza wolność wyboru. Każdy powinien mieć wolność wyboru. Ja ją miałem. Sam się zaszczepiłem, ale jestem przeciwny zmuszaniu kogokolwiek do tego – tłumaczył jeden ze strażaków.

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Steve Sanchez Photos / Shutterstock