Koronawirus w amerykańskich więzieniach. "Może być gorzej, niż sądzono"

Źródło:
PAP

W grupie przebadanych pod kątem koronawirusa więźniów w federalnych zakładach karnych, u 71 procent potwierdzono jego obecność - poinformowały służby więzienne w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem dziennika "Wall Street Journal", pandemia w więzieniach może stanowić większe zagrożenie, niż dotychczas zakładano.

W USA przebadano około 2,7 tys. osadzonych w więzieniach federalnych, u 71 procent wynik był pozytywny. Dotychczas w placówkach tych zmarło 31 chorych na COVID-19, blisko 130 wymaga hospitalizacji. Zakażone koronawirusem są też 343 osoby pracujące w federalnych zakładach karnych. Dane te sugerują, że "za kratami epidemia może być rozpowszechniona bardziej, niż uważało się wcześniej" - napisał w czwartek dziennik "Wall Street Journal". Zauważa, że przebywając na małej przestrzeni, więźniowie mogą "nieświadomie zakażać siebie nawzajem wirusem".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Pandemia wyzwaniem dla służb więziennych

Więzienia federalne to jedynie mały wycinek amerykańskiego systemu penitencjarnego (10 proc. w 2016 roku). W USA za kratami karę odbywają ponad dwa miliony osób, kraj ten ma najwyższy wskaźnik inkarceracji na świecie. Na 100 tys. osób przypada tu ponad 700 więźniów.

Pandemia stanowi szczególne wyzwanie dla służb więziennych. Z uwagi na małe cele, w więzieniach trudno jest o utrzymywanie dystansowania, a wirus może łatwo się przenosić. Osadzeni często korzystają z tych samych stołówek czy łazienek.

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. CZYTAJ RAPORT TVN24.PL >>>

By przeciwdziałać transmisji wirusa, amerykańskie władze więziennie starają się ograniczyć ruch osadzonych. Zwiększana jest liczba łóżek, osoby chore na COVID-19 są izolowane.

Większość osadzonych zakażona

Szczególnie niepokojąca sytuacja jest w stanowym zakładzie karnym Marion w stanie Ohio, gdzie wykryto blisko 2 tys. przypadków koronawirusa - ma go około 80 proc. osadzonych. Od wybuchu epidemii na COVID-19 zmarło tu pięciu więźniów i jeden strażnik. 95 proc. zakażonych w Marion przechodzi chorobę bezobjawowo.

Portal NBC News zauważył, że w Marion między więźniami nie jest zachowywany wymagany dystans. Brakuje też środków ochronnych dla pracowników, w tym mydła. Zdarza się, że chorzy nie są izolowani.

"Problemy takie jak w Marion można znaleźć w więzieniach w całym kraju" - ostrzega Amerykański Związek Swobód Obywatelskich (American Civil Liberties Union).

Autorka/Autor:ft

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: