"Plan, który pozwoli na stopniowy powrót do normalnego życia". Fazy walki z epidemią według ekspertów z USA

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>> 

CZYTAJ RAPORT TVN24.PL: KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE >>>

Raport opublikował w niedzielę American Enterprise Institute - amerykański think tank, zaliczany do konserwatywnych, który wśród swoich celów wymienia "obronę zasad oraz ulepszanie instytucji amerykańskiej wolności i demokratycznego kapitalizmu", a wśród pryncypiów "ograniczony rząd, prywatną przedsiębiorczość, indywidualną wolność i odpowiedzialność".

Głównym autorem opracowania jest Scott Gottlieb, były komisarz Agencji do spraw Żywności i Leków w administracji Donalda Trumpa. Działał jako nieformalny doradca Białego Domu i udostępnił raport urzędnikom administracji. Jego współpracownikami byli Mark McClellan, były komisarz Agencji do spraw Żywności i Leków z administracji George'a W. Busha, a także Caitlin Rivers, epidemiolog z Centrum do spraw Bezpieczeństwa Zdrowia Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa oraz inni eksperci polityczni i specjaliści od chorób zakaźnych.

- Celem jest nakreślenie planu, który pozwoli na stopniowy powrót do normalnego trybu życia bez zwiększania ryzyka ponownego wybuchu epidemii - wyjaśnił Gottlieb.

Plan dzieli się na cztery fazy, przy czym nie wszystkie stany USA i nie wszystkie kraje przechodzą jednocześnie przez wszystkie te fazy - zastrzegają eksperci. Większość amerykańskich stanów znajduje się obecnie w fazie pierwszej epidemii. W tym okresie - jak piszą autorzy raportu - celem powinno być zwiększenie liczby łóżek w szpitalach oraz zwiększenie liczby przeprowadzanych testów w skali kraju do 750 tysięcy tygodniowo. Według Gottlieba, liczba ta może zostać osiągnięta za tydzień lub dwa.

Przejście do fazy drugiej powinno nastąpić, gdy zaobserwuje się spadek nowych przypadków zakażenia przez co najmniej 14 dni. Według ekspertów, stany przechodzące do drugiego etapu stopniowo mogą otwierać szkoły i firmy, jednocześnie zwiększając nadzór nad rozwojem sytuacji.

Faza trzecia ma miejsce, gdy państwo ma już szczepionkę przeciwko koronawirusowi lub leki na COVID-19. Faza czwarta obejmuje odbudowę zdolności państwa do radzenia sobie z następną pandemią poprzez rozbudowę infrastruktury badawczej i publicznej opieki zdrowotnej.

Jakie działania zostały podjęte do tej pory w USA? W piątek prezydent Stanów Zjednoczonych podpisał pakiet stymulacyjny dla amerykańskiej gospodarki o wartości dwóch bilionów dolarów na czas walki z pandemią choroby wywoływanej przez koronawirusa. Wcześniej pakiet ten został uchwalony przez Kongres.

To największa pomoc finansowa dla gospodarki w historii Stanów Zjednoczonych. Media nazywają pakiet "mamucim".

W sobotę Donald Trump mówił dziennikarzom w Białym Domu, że rozważa wprowadzenie kwarantanny dla stanów Nowy Jork i New Jersey oraz części Connecticut. - Nie musimy tego robić, ale jest szansa, że jeszcze dziś ogłosimy kwarantannę: krótkie dwa tygodnie dla Nowego Jorku, prawdopodobnie New Jersey i części Connecticut - wyjaśniał.

Tego samego dnia wieczorem oświadczył jednak, że Nowy Jork nie wymaga kwarantanny. Na Twitterze poinformował, że zwrócił się do federalnych urzędników służby zdrowia o wydanie "zaostrzonych dyrektyw dotyczących podróży". Zalecenia te mają być egzekwowane przez gubernatorów stanów Nowy Jork, New Jersey i Connecticut w porozumieniu z rządem federalnym.

"Kwarantanna nie będzie konieczna. Dziś wieczorem Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom wydadzą instrukcje w tej sprawie" - napisał Trump.

W niedzielę prezydent ocenił, że prawdopodobnie w okolicy Wielkanocy przypadnie w USA szczyt umieralności na koronawirusa. Wyraził przy tym nadzieję, że po tej dacie uda się odwrócić trend. Łączną liczbę zgonów - bazując na prognozach ekspertów z Białego Domu - oszacował na od 100 do 200 tys. Zastrzegł, że gdyby nie działania jego administracji, to ofiar śmiertelnych epidemii mogłoby być nawet ponad 2 miliony.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) obawia się, że Stany Zjednoczone, zamieszkane przez blisko 330 milionów osób, mogą stać się kolejnym epicentrum pandemii.

Łącznie w USA odnotowano do wtorku ponad 3000 zmarłych osób zakażonych koronawirusem.