W cieniu kryzysu wizerunkowego rządu pękła kolejna granica. Czesi z najwyższym przyrostem zachorowań

Źródło:
PAP

Ministerstwo zdrowia Czech poinformowało w sobotę, że dobowa liczba nowych przypadków koronawirusa po raz pierwszy przekroczyła 15 tysięcy. Zmarły 63 osoby. Sytuacja epidemiczna w Czechach należy do jednej z najtrudniejszych na świecie, a w związku z ujawnionym przez media zachowaniem ministra zdrowia, który miał naruszyć restrykcje epidemiczne, rząd walczy również z kryzysem wizerunkowym.

Jak podało czeskie ministerstwo zdrowia, w szpitalach jest obecnie ponad 5 tysięcy chorych na COVID-19, a 751 z nich jest w stanie ciężkim. Sobota jest czwartym dniem z rzędu z najwyższym wzrostem zakażeń. Po raz pierwszy jednak resort zdrowia poinformował, że liczba pozytywnych przypadków przekroczyła granicę 15 tysięcy i wynosi 15 252.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Rośnie także liczba przeprowadzanych testów. W środę i czwartek przekroczono granicę 45 tysięcy wykonanych przez laboratoria badań. Dane dotyczące piątku zostaną opublikowane w sobotę wieczorem.

Koronawirus w Czechach

Najszybciej wirus rozprzestrzenia się w rejonie miasta Zlin na Morawach, gdzie w ciągu tygodnia przybyły 1004 nowe przypadki na 100 tysiący mieszkańców. Nieco mniej zakażonych notowano w Przybramie (936 przypadków) w Środkowych Czechach i w Pilźnie (929) na zachodzie kraju. Najmniej zakażonych przybywało w ciągu tygodnia w miejscowości Cheb na zachodzie kraju na granicy z Niemcami, gdzie było poniżej 300 nowych przypadków na 100 tysięcy mieszkańców.

CZYTAJ WIĘCEJ. Coraz trudniejsza sytuacja w Czechach. Premier przeprasza obywateli >>>

Rząd stopniowo zwiększa obowiązujące restrykcje związane z koronawirusem. Od czwartku zakazano - z pewnymi wyjątkami - sprzedaży detalicznej i ograniczono liczbę świadczonych usług. Z domów można wychodzić tylko w celu dostania się do pracy, po zakupy, czy do lekarza. Spotkania mogą odbywać się jedynie w dwuosobowych grupach, jeśli nie chodzi o osoby mieszkające w jednym gospodarstwie domowym.

Walka z pandemią w cieniu wizerunkowego kryzysu

Zaufanie do wprowadzonych restrykcji może osłabić sytuacja związana z ministrem zdrowia Romanem Prymulą, który wielokrotnie apelował o dotrzymywanie obowiązujących przepisów. Dziennik "Blesk" opublikował zdjęcia Prymuli, jak w nocy wchodzi bez maseczki z jednej z praskich restauracji, która powinna być zamknięta. Zdaniem wielu polityków, w tym premiera Andreja Babisza, zdjęcia dowodzą, że doszło do naruszenia obowiązujących zasad związanych z epidemią.

Zachowanie ministra Babisz nazwał "szokującym i katastrofalnym, którego nie sposób usprawiedliwić". Jak powiedział, wskazuje ono, że w kraju są równi i równiejsi. Szef rządu zwrócił się w piątek do prezydenta Milosza Zemana o odwołanie Romana Prymuli, po tym gdy sam Prymula odmówił podania się do dymisji.

Szybką reakcję premiera komentatorzy łączą z koniecznością ochrony wizerunku rządu, któremu zarzuca się chaotyczne zarządzanie walką z koronawirusem.

Po spotkaniu z Zemanem premier poinformował dziennikarzy, że przedstawił prezydentowi życiorys kandydata na nowego członka rządu, ale nie podał jego nazwiska. Nie odpowiedział na pytanie, czy prezydent odwoła obecnego ministra zdrowia. Komentatorzy wskazują, że konstytucja nie pozostawia mu innej możliwości, ale przypomnieli też okoliczności zmiany na stanowisku ministra kultury w 2019 roku, które trwało około dwóch miesięcy.

Autorka/Autor:ft//now

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: