Brazylia szóstym krajem świata na liście najmocniej zaatakowanych przez koronawirusa

Źródło:
PAP

W Ameryce Łacińskiej najtragiczniejszy bilans ofiar koronawirusa odnotowuje się w Brazylii. W stolicy stanu Amazonas, Manaos, ogłoszono ścisłą izolację. Media zwracają także uwagę na skok zakażeń w Chile, które do tej pory postrzegane było jako państwo radzące sobie z pandemią COVID-19. 

W największym kraju Ameryki Południowej, Brazylii liczącej 211 mln mieszkańców, zanotowano ok. 127,4 tysiąca przypadków COVID-19 i ponad 8,6 tys. zgonów. Brazylia stała się szóstym krajem świata na liście najmocniej zaatakowanych przez nowego wirusa, po USA, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Francji i Hiszpanii.

Po Brazylii, dalsze kraje latynoamerykańskie, które najmocniej zaatakowała pandemia to Peru (47 tys. przypadków), Ekwador (32 tys.), Meksyk (25 tys.) i Chile (23 tys.). W znacznie lepszej sytuacji jest Kolumbia, gdzie szpitale stosunkowo dobrze radzą sobie z pandemią. Zachorowało tam niecałe 9 tysięcy osób. Dane z ostatnich dni w ocenie ekspertów zapowiadają, że pandemia w Ameryce Łacińskiej wchodzi w szczytową fazę.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>>

Ciężka sytuacja mieszkańców Amazonii

Arthur Virgilio, burmistrz ponad dwumilionowego Manaos, stolicy Amazonas, największego stanu Brazylii, gdzie pandemia zbiera najtragiczniejsze żniwo, a zakłady pogrzebowe od początku tygodnia nie przyjmują zamówień na nowe pochówki, ogłosił w czwartek ścisłą kwarantannę. Uczynił to wbrew apelom prezydenta kraju Jaira Bolsonaro o utrzymanie zwykłego rytmu pracy. Bolsonaro apelował ostatnio do mieszkańców Amazonas, aby "stawili czoło wirusowi jak prawdziwi mężczyźni".

Ludność stanu, jak napisał w czwartek w reportażu argentyński dziennik "Clarin", znajduje się jednak w ciężkiej sytuacji. Jedna czwarta tej społeczności żyje bowiem w prymitywnych warunkach, w domkach wznoszonych na palach, budowanych na bagnach i terenach zalewowych, a "jej codzienność, to praca od świtu do nocy, aby zarobić na wieczorny posiłek".

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. CZYTAJ RAPORT TVN24.PL >>>>

"Jeśli nie wygramy bitwy w Santiago, możemy ponieść klęskę w wojnie z koronawirusem"

Zaskoczenie w latynoamerykańskich mediach wywołało w ostatnich dniach nagłe załamanie się frontu walki z COVID-19 w Chile. Kraj ten wydawał się jeszcze w ubiegłym miesiącu stosunkowo dobrze radzić sobie z pandemią dzięki ogłoszeniu przez liberalno-konserwatywnego prezydenta Sebastiana Pinerę stanu wyjątkowego. Kontrolę nad przestrzeganiem bardzo rygorystycznych zarządzeń dotyczących kwarantanny powierzono wojsku. Na przykład żandarmeria w liczącej 7 mln mieszkańców stolicy Santiago, od 3 do 6 maja ukarała mandatami lub zatrzymała kilka tysięcy osób za nieprzestrzeganie ścisłej kwarantanny lub zakazów dotyczących ruchu samochodowego.

Chilijski system "elastycznego zarządzania walką z pandemią" poprzez łagodzenie lub zaostrzanie ograniczeń w swobodnym ruchu ludności oraz lokalnie stosowanej kwarantanny sprzyjał utrzymaniu gospodarki w działaniu.

Jednak od ubiegłego weekendu dzienna liczba nowych zachorowań skoczyła o 45 procent. Dotyczy to zwłaszcza trzech najzamożniejszych dzielnic stolicy Chile. Jak stwierdził w czwartek chilijski minister zdrowia Jaime Manalich, niespodziewana ofensywa koronawirusa wyszła z najbiedniejszych dzielnic i przedmieść stolicy, słabo skanalizowanych, pozbawionych struktur sanitarnych.

- Jeśli nie wygramy bitwy w Santiago, możemy ponieść klęskę w wojnie z koronawirusem - oświadczył Manalich, dodając, że jest zaniepokojony "niezliczonymi przypadkami łamania zakazów wprowadzonych w związku z pandemią".

W Meksyku zakażonych może być znacznie więcej

Zdaniem meksykańskiego rządu liczby zakażonych w kraju w rzeczywistości mogą być znacznie wyższe niż oficjalnie podawane, bowiem te bazują jedynie na danych o zdiagnozowanych przypadkach.

W ocenie wiceministra zdrowia Meksyku Hugona Lopeza-Gatella główne ogniska epidemii znajdują się obecnie w Dolnej Kalifornii (Tijuana), w Cancun, w Sinaloa i w Tabasco. W pozostałych częściach kraju rozprzestrzenianie się koronawirusa ma mniej dynamiczny przebieg.

Autorka/Autor:ft

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: