Nowe restrykcje w Portugalii, dużo dodatnich wyników w Czechach, Elżbieta II czeka na szczepionkę

Źródło:
PAP, tvn24.pl
Nagły wzrost liczby zakażonych brytyjskim wariantem koronawirusa w regionie paryskim
Nagły wzrost liczby zakażonych brytyjskim wariantem koronawirusa w regionie paryskimTVN24
wideo 2/20
Koronawirus w Europie

W Hiszpanii spada liczba dziennych zakażeń, w sąsiedniej Portugalii planowane są kolejne restrykcje. We Włoszech rząd przygotowuje się do "maksymalnej transparentności" w sprawie informowania o programie szczepień. Brytyjskie media donoszą, że na koronawirusa zaszczepi się królowa Elżbieta II i jej mąż.

Na całym świecie koronawirusa potwierdzono już u ponad 66 milionów osób, zmarło ponad 1,5 miliona, a wyzdrowiało ponad 46 milionów. Przedstawiamy, jak wygląda sytuacja w poszczególnych europejskich krajach.

W Hiszpanii chcą dymisji głównego epidemiologa

Ostatniej doby w Hiszpanii zdiagnozowano ponad 18 tysięcy przypadków koronawirusa, zmarło 159 osób. Jak wynika z komunikatów instytucji medycznych hiszpańskich wspólnot autonomicznych, w sobotę regionami najbardziej doświadczonymi przez epidemię były Madryt oraz Katalonia. W stołecznej aglomeracji potwierdzono blisko 1,5 tysiąca dobowych infekcji, zaś w Katalonii - prawie 1,4 tysiąca.

Sobotnie szacunki służb medycznych wspólnot autonomicznych oznaczają, że w Hiszpanii spada zarówno liczba infekcji, jak i zgonów. W piątek ministerstwo zdrowia informowało o dobowej liczbie zakażeń na poziomie 8,7 tysiąca oraz o 214 zmarłych.

W sobotę ministerstwo zdrowia nie podało, jaki jest bilans zakażeń i ofiar śmiertelnych od początku epidemii. Z opublikowanych przez resort zdrowia w piątek wieczorem danych wynikało, że dotychczas zmarło w całej Hiszpanii ponad 46,2 tysiąca osób, a zakaziło się 1,68 miliona.

Część hiszpańskich mediów podała w sobotę, że główny epidemiolog kraju Fernando Simon przestanie być osobą przekazującą opinii publicznej informacje dotyczące sytuacji epidemicznej w kraju. W połowie listopada Izba Lekarska Hiszpanii wezwała go do natychmiastowego podania się do dymisji. Medycy zarzucali mu złe wykonywanie swoich obowiązków podczas zarządzania kryzysem oraz przekazywanie błędnych informacji na temat rozwoju epidemii.

Przedstawiciel resortu zdrowia był już wielokrotnie krytykowany przez organizacje lekarskie, między innymi za podawanie niesprawdzonych informacji, ironiczne uwagi na temat pracy pielęgniarek, wyjazdy na urlop poza kraj w czasie kryzysu epidemicznego oraz pojawianie się w przestrzeni publicznej bez maseczki ochronnej.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Nowe restrykcje w Portugalii

W Portugalii nie słabnie dynamika zakażeń koronawirusem. Podczas ostatniej doby w całym kraju zanotowano ponad 6 tysięcy nowych infekcji. W sobotnim komunikacie ministerstwo zdrowia przypomniało, że w ciągu kończącego się tygodnia zanotowano systematyczny wzrost liczby dziennych zachorowań z 2,4 tysiąca do ponad 6 tysięcy.

W dalszym ciągu w Portugalii utrzymuje się wysoka dobowa liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa - powyżej 70 przypadków. Od piątku zmarło kolejnych 73 pacjentów chorych na COVID-19, a w sumie potwierdzono już 4876 zmarłych.

W sobotę podczas konferencji prasowej w Lizbonie premier Antonio Costa zapowiedział, że jego gabinet planuje wprowadzić nowe restrykcje epidemiczne w związku z nadejściem Nowego Roku i zakaz organizacji imprez masowych. Wyjaśnił, że w nocy 31 grudnia wprowadzony zostanie zakaz wychodzenia z domów i przemieszczania się pomiędzy powiatami, z wyjątkiem nagłych sytuacji dotyczących konieczności udania się do szpitala.

Szef rządu zastrzegł, że jego gabinet nie wprowadzi żadnych ograniczeń w podróżowaniu w okresie świąt Bożego Narodzenia. Wskazał, że w noc wigilijną dopiero o godzinie 2, czyli o trzy godziny później niż obecnie, rozpocznie się godzina policyjna.

W piątek wieczorem parlament Portugalii przedłużył obowiązywanie w kraju do 7 stycznia stanu wyjątkowego. Przewiduje on między innymi nocną godzinę policyjną, weekendowy lockdown, a także ograniczenia w przemieszczaniu się między powiatami.

We Włoszech planują akcję szczepień

We Włoszech ostatniej doby potwierdzono 21 052 zakażenia koronawirusem, a 662 osoby zmarły. Dzień wcześniej władze informowały o 814 zgonach i ponad 24 tysiącach nowych zakażeń. Bilans zgonów od początku epidemii wzrósł do 59 514. Obecnie zakażonych jest co najmniej 754 tysiące osób.

W Lombardii spadła liczba zgonów i zakażeń: zmarło 111 osób, a przybyło około 3100 infekcji. W stołecznym regionie Lacjum zarejestrowano ostatniej doby 32 zgony na COVID-19 i ponad 1780 nowych zakażeń, w tym mniej niż tysiąc w Rzymie.

Minister zdrowia Roberto Speranza powiedział, że celem rządu jest osiągnięcie zbiorowej odporności na koronawirusa dzięki dobrowolnym szczepieniom. Mają się one rozpocząć w drugiej połowie stycznia. - Uważam, że Włosi po raz kolejny staną na wysokości zadania - ocenił Speranza w wywiadzie telewizyjnym. Zwrócił uwagę, że do rządu i instytucji w kraju należy obowiązek przeprowadzenia kampanii informacyjnej. - Potrzebujemy maksymalnej transparentności, najwyższego rygoru po to, aby wszyscy dali się przekonać do dobrowolnego zaszczepienia się - oświadczył szef resortu zdrowia.

Według planu Ministerstwa Zdrowia, kampania szczepień we Włoszech ma rozpocząć się pod koniec stycznia przyszłego roku i potrwać do przełomu lata i jesieni.

Centralnym ośrodkiem magazynowania szczepionek przeciwko COVID-19 we Włoszech będzie baza wojskowa pod Rzymem, w miejscowości Pratica di Mare, co potwierdził Domenico Arcuri - nadzwyczajny komisarz rządu ds. kryzysu epidemiologicznego.

Władze wyjaśniły, że ogromny teren wojskowy, gdzie znajduje się także lotnisko, jest idealnym miejscem do dystrybucji szczepionek. Są tam również wielkie powierzchnie magazynowe, gwarantujące doskonałe warunki przechowywania preparatów.

Dystrybucją szczepionek na cały kraj będzie zajmować się wojsko. W Pratica di Mare, miejscu składowania szczepionek, lądować będą samoloty i śmigłowce. Baza położona jest również, jak podkreślono, w centralnym punkcie komunikacji lądowej.

Stabilizacja w Wielkiej Brytanii

W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby zarejestrowano 397 zgonów z powodu COVID-19 oraz wykryto 15 539 zakażeń koronawirusem. Liczba zgonów jest niższa o 107 od bilansu z piątku i niższa o 82 od tego z poprzedniej soboty. To także o 299 mniej od rekordowego w czasie drugiej fali epidemii bilansu z 25 listopada.

Całkowity bilans ofiar śmiertelnych epidemii wynosi obecnie 61 014, z czego 53 369 osób zmarło w Anglii, 3911 - w Szkocji, 2695 - w Walii, a 1039 - w Irlandii Północnej. Pod względem liczby zgonów Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie, za Stanami Zjednoczonymi, Brazylią, Indiami i Meksykiem.

Liczba nowo wykrytych zakażeń jest niższa o 759 od bilansu z piątku. A to oznacza kolejny dzień (piętnasty), gdy dobowe statystyki są poniżej poziomu 20 tysięcy, który wcześniej przez miesiąc był przekraczany niemal codziennie. Mimo że w skali całego kraju liczba nowych zakażeń się ustabilizowała, zauważalnie rośnie ona w Walii. Sobotni bilans wynoszący 1645 jest trzecim najwyższym od początku epidemii i czwartym z kolei dniem, gdy jest on w okolicach 1500 lub powyżej.

W całym kraju liczba wykrytych od początku epidemii infekcji SARS-CoV-2 wzrosła do 1 705 971, co jest szóstym najwyższym bilansem na świecie - po Stanach Zjednoczonych, Indiach, Brazylii, Rosji i Francji.

W sobotę późnym wieczorem brytyjskie media poinformowały, że w najbliższych tygodniach królowa Elżbieta II otrzyma szczepionkę Pfizer i BioNTech przeciw koronawirusowi, która kilka dni temu została dopuszczona do użycia w tym kraju. Według mediów 94-letnia monarchini i jej mąż, 99-letni książę Filip zostaną zaszczepieni priorytetowo ze względu na ich wiek.

Wysoki odsetek dodatnich testów u naszych sąsiadów

W Czechach od dwóch dni wzrasta liczba zakażeń. Według danych przedstawionych przez resort zdrowia w sobotę przybyło 4745 osób, u których potwierdzono obecność koronawirusa w ciągu ostatniej doby. To o 300 więcej niż tydzień temu. Dane zbierane od piątku i ogłoszone w sobotę są też wyższe o 121 przypadków niż te przedstawione w piątek, a odnoszące się do 24 godzin od czwartku do piątku.

Od początku epidemii w czeskich laboratoriach potwierdzono 542,4 tysiąca przypadków zakażenia koronawirusem.

W czwartek ponad 25 procent wszystkich przeprowadzonych testów przyniosło wynik dodatni, co było najwyższym odsetkiem dziennym notowanym od 14 listopada. Zdaniem ekspertów tak wysoki odsetek wskazuje na stosunkowo wysoką częstotliwość występowania koronawirusa w populacji. Do wyniku badań zalicza się w Czechach nie tylko dokładniejsze testy genetyczne metodą PCR, ale także testy antygenowe. Gdyby ich nie uwzględniono, wskaźnik pozytywnych wyników wynosiłby w tym kraju około 14 procent. Za bezpieczną granicę uważany jest poziom od 5 do 10 procent.

Liczba zgonów spowodowanych COVID-19 w Czechach w ostatnich dniach maleje. Według danych dotyczących czwartku i piątku zmarło 86 osób. Od marca, gdy w Czechach wykryto obecność koronawirusa u pierwszych pacjentów, zmarło w sumie 8738 osób.

Autorka/Autor:akw/kab

Źródło: PAP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: