WHO: największy dzienny przyrost zakażeń koronawirusem na świecie

Źródło:
PAP, TVN24

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała o największym dziennym przyroście zakażeń koronawirusem na całym świecie od początku pandemii. W niedzielę odnotowano 307 930 przypadków infekcji w ciągu ostatnich 24 godzin.

Najwięcej zakażeń zgłoszono w Stanach Zjednoczonych (6 708 458), Indiach (4 846 427) i Brazylii (4 330 455). W sumie na całym świecie do tej pory koronawirusem zakaziło się 28,9 mln osób.

Całkowita liczba przypadków śmiertelnych od początku pandemii wynosi 928 287.

Zarówno w USA, jak i w Indiach stwierdzono ponad 1000 przypadków śmiertelnych w ostatnich 24 godzinach. W ciągu ostatniej doby w Brazylii poinformowano o 14 768 zakażeniach koronawirusem, a zmarło 415 osób. W sumie w Brazylii od początku pandemii zakaziło się 4 330 455 osób, a zmarło 131 625.

Pod względem liczby zakażeń koronawirusem Brazylia jest obecnie na trzecim miejscu na świecie - po Stanach Zjednoczonych i Indiach, i na drugim, po USA, jeśli chodzi o liczbę zgonów.

Poprzedni najwyższy dobowy przyrost zakażeń

Poprzedni najwyższy dobowy przyrost zakażeń WHO odnotowała 6 września, gdy stwierdzono 306 857 nowych infekcji. Najwięcej zgonów jednego dnia miało miejsce 17 kwietnia - 12 430.

Pół roku od ogłoszenia przez WHO pandemii

11 września minęło pół roku od ogłoszenia pandemii przez Światową Organizację Zdrowia.

Meksykańskie ministerstwo zdrowia poinformowało w niedzielę wieczorem czasu lokalnego o 4408 nowych potwierdzonych przypadkach koronawirusa i o 217 kolejnych zgonach. Łączna liczba zakażeń wzrosła do 668 381 a przypadków śmiertelnych do 70 821.

Wzrost liczby zakażeń nastąpił ostatnio również w Europie. Francja i Hiszpania odnotowały największą od wiosny liczbę infekcji dziennie. Hiszpania jest pierwszym krajem w Unii Europejskiej, który przekroczył pół miliona zakażeń, w tym 100 tysięcy nowych przypadków w ciągu ostatniego miesiąca.

Kolejne trzy tysiące zakażeń w Wielkiej Brytanii. Rząd we Francji apeluje o czujność

W ciągu ostatniej doby w Wielkiej Brytanii zarejestrowano pięć zgonów z powodu COVID-19 i wykryto 3330 nowych zakażeń koronawirusem. Fakt, że przez trzy kolejne dni ich dobowa liczba wyraźnie przekracza trzy tysiące, jest poważnym powodem do niepokoju. Poprzednio taka sytuacja miała miejsce w połowie maja.

W niedzielnym bilansie zakażeń ponownie zwraca uwagę sytuacja w Szkocji, gdzie drugi dzień z rzędu zanotowano najwyższą ich liczbę od czasu, gdy zaczęto znosić restrykcje koronawirusowe. 224 zakażenia to najwięcej od 6 maja. W całym kraju łączna liczba zakażeń wynosi obecnie 368 504.

Dobrą informacją jest to, że nowe zachorowania nie przekładają się na wzrost liczby zgonów. Jak podał rząd, w ciągu ostatniej doby zarejestrowano pięć nowych ofiar śmiertelnych, co jest liczbą niższą od średniej z ostatniego tygodnia, choć ten niższy bilans związany jest z tym, że dotyczy on weekendu. Od początku sierpnia dobowe bilanse utrzymują się na stabilnym, niskim - w porównaniu z poprzednimi miesiącami - poziomie.

Całkowity bilans ofiar śmiertelnych epidemii w Wielkiej Brytanii wzrósł do 41 628, z czego 36 964 osób zmarło w Anglii, 2499 - w Szkocji, 1597 - w Walii, a 568 - w Irlandii Północnej. Pod względem liczby zgonów Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie - za Stanami Zjednoczonymi, Brazylią, Indiami i Meksykiem.

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. CZYTAJ RAPORT TVN24.PL >>>

Z kolei we Francji w ciągu ostatniej doby potwierdzono 7183 nowe przypadki zakażenia koronawirusem, a sześć kolejnych osób zmarło w wyniku COVID-19. Łączna liczba ofiar śmiertelnych pandemii we Francji wzrosła do 30 916, a liczba zakażeń - do 381 094. W ciągu ostatnich siedmiu dni do szpitali przyjęto 2464 osoby, w tym 427 na oddziały intensywnej terapii. W sobotę odnotowano we Francji rekordową liczbę 10 561 nowych infekcji.

"Koniec pandemii nie nadejdzie szybko"

Pomimo ogromnych wysiłków włożonych w poszukiwanie bezpiecznej szczepionki "koniec pandemii nie nadejdzie szybko" - oznajmił w czwartek dyrektor do spraw sytuacji nadzwyczajnych WHO Michael Ryan.

Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus skrytykował zaś "brak solidarności" w kwestii pandemii. - Potrzebujemy światowego przywództwa, zwłaszcza wielkich mocarstw. W ten sposób możemy pokonać tego wirusa - apelował.

Według sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa świat nie może właściwie liczyć na "ponowne prosperowanie" bez znaczącego wzrostu środków na walkę z pandemią. W czwartek Guterres zaapelował o dodatkowe 35 miliardów dolarów dla WHO na szczepionki, leczenie i diagnostykę w walce z COVID-19. 15 miliardów dolarów z tej sumy ma być wydane w najbliższych trzech miesiącach. Jak dotąd na walkę z pandemią przekazano około 3 miliardy dolarów - powiadomił szef WHO, nazywając te pieniądze "funduszem zalążkowym". Jest to mniej niż 10 procent tego, czego WHO potrzebuje dla programu walki z pandemią.

Autorka/Autor:kb//now

Źródło: PAP, TVN24

Tagi:
Raporty: