Pierwsze od sześciu lat rozmowy Seulu i Pjongjangu zakończone fiaskiem


W sobotę, drugim dniu spotkania, rozmowy z udziałem przedstawicieli władz obu Korei zakończyły się fiaskiem - podaje AFP, powołując się na obecnych tam korespondentów. Było to pierwsze spotkanie na tak wysokim szczeblu od 2008 roku.

Po spotkaniu nie opublikowano żadnego komunikatu, nie podano też daty ewentualnej drugiej tury rozmów.

Fiasko rozmów

W rozmowach uczestniczyli południowokoreański wiceminister ds. zjednoczenia oraz zastępca dyrektora komitetu KRLD ds. pokojowego zjednoczenia Korei.

Eksperci ostrzegali jednak, że rozpoczęte w piątek rozmowy nie przyniosą przełomu, mogą jedynie stworzyć możliwość przedyskutowania bieżących problemów, które zostały tak wybrane, aby możliwa była nieznaczna poprawa wzajemnych relacji.

Rozmowy toczyły się w pobliżu granicy, we wspólnie zarządzanej, wydzielonej strefie ekonomicznej Kaesong. Powstała ona w 2002 roku i jest jedynym wspólnym projektem, który nie został zablokowany, mimo pogorszenia stosunków w ciągu ostatnich 6 lat.

Według agencji negocjacje między przedstawicielami krajów, które formalnie wciąż pozostają w stanie wojny, odbywały się w niesprzyjającej atmosferze. Czwartkowa wypowiedź przywódcy KRLD Kim Dzong Una o wyprodukowaniu przez Phenian bomby wodorowej oraz decyzja Rady Bezpieczeństwa ONZ o kontynuowaniu rozmów na temat nieprzestrzegania praw człowieka w KRLD (mimo sprzeciwu Chin) nie ułatwią zadania negocjatorom.

Korea Północna zabiegała o możliwość organizacji wycieczek dla turystów z południa w rejon należących do niej Gór Diamentowych. W regionie znajduje się wiele atrakcji turystycznych – prastare dębowe lasy, wodospady oraz klasztory buddyjskie. Dla cierpiącej na chroniczny brak dewiz KRLD wizyty turystów z Korei Południowej stanowiły poważne źródło dochodów. Po zastrzeleniu w Górach Diamentowych turystki z Korei Południowej przez żołnierza KRLD w 2008 roku Seul zerwał wcześniejsze umowy turystyczne z Phenianem.

Korea Południowa jest zainteresowana zgodą północnego sąsiada na organizację regularnych spotkań rodzin rozdzielonych w wyniku wojny 1950-53. Niemal 60 tys. starszych osób w Korei Południowej wciąż poszukuje krewnych, którzy pozostali na stałe w KRLD.

Autor: adso\mtom / Źródło: PAP