Dostawy dla Pjongjangu na pełnym morzu. Chiny odrzucają oskarżenia


Chiny zapewniły w czwartek, że nie łamią sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ, które znacznie ograniczają dostawy ropy naftowej do Korei Północnej. Kilka dni temu południowokoreańska gazeta oskarżyła Pekin o dostarczanie ropy naftowej dla Pjongjangu.

Kilka dni temu jedna z południowokoreańskich gazet oskarżyła jednak Pekin o dostarczanie ropy naftowej do Korei Północnej.

Rzecznik chińskiego ministerstwa obrony Ren Guoqiang zaprzeczył na konferencji prasowej, by chińskie statki nielegalnie spotykały się na morzu ze statkami z Korei Północnej w celu przeładunku ropy naftowej. - Taka sytuacja w ogóle nie ma miejsca - odpowiedział Ren na pytanie dziennikarza.

Chiny twierdzą, że w pełni przestrzegają wszystkich rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nałożonych na Koreę Północną, pomimo podejrzeń USA, Korei Południowej i Japonii, że ChRL obchodzi międzynarodowe sankcje.

"Przyłapani na gorącym uczynku"

Mimo tych zapewnień prezydent USA Donald Trump napisał w czwartek na Twitterze, że jest "bardzo rozczarowany" tym, iż Chiny pozwalają na to, by do Korei Północnej docierała ropa naftowa.

"Przyłapani NA GORĄCYM UCZYNKU - jestem bardzo rozczarowany tym, że Chiny pozwalają, by ropa docierała do Korei Północnej. Nigdy nie będzie przyjaznego rozwiązania problemu północnokoreańskiego, jeśli będzie się tak działo nadal" - ostrzegł prezydent USA.

Caught RED HANDED - very disappointed that China is allowing oil to go into North Korea. There will never be a friendly solution to the North Korea problem if this continues to happen!— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 28 grudnia 2017

Uderzyć w dowolne miejsce w USA

Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła 22 grudnia jednomyślnie rezolucję nakładającą kolejne sankcje na Pjongjang w związku z północnokoreańskim programem rozwoju broni nuklearnej i balistycznej. Zgodnie z rezolucją dostawy ropy naftowej i produktów pochodnych do Korei Północnej mają zostać docelowo ograniczone o 75 proc. USA zabiegały o zablokowanie 90 proc. dostaw. Ponadto północnokoreańscy pracownicy, którzy są zatrudniani przede wszystkim w Rosji i Chinach, mają w ciągu 12 miesięcy zostać odesłani do kraju.

Restrykcje te są odpowiedzią na test międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM), który Korea Północna przeprowadziła 28 listopada. Był to kolejny test tego typu broni, po którym Pjongjang ogłosił, że ma zdolność do uderzenia w dowolne miejsce na terytorium Stanów Zjednoczonych.

Autor: mm/adso / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: public domain | US Navy