Koniec oczekiwania. Reżim szturmuje Aleppo


Siły reżimu Baszara el-Asada rozpoczęły w sobotę nad ranem szturm w Aleppo na północnym zachodzie kraju. W ostatnich dniach armia gromadziła na obrzeżach miasta wojska, w tym siły pancerne.

Jak poinformował szef Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka Rami Abdel Rahman, siły reżimu "kierują się w stronę dzielnicy Salahedin, gdzie znajduje się największa liczba rebeliantów". - Doszło do najostrzejszych od początku konfliktu walk w kilku dzielnicach (...) więc można powiedzieć, że atak się rozpoczął - dodał. Ostrzał z broni ciężkiej Lokalne komitety koordynacyjne, które nadzorują w terenie przebieg rebelii przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi, poinformowały, że walki toczą się na obrzeżach dzielnicy Salahedin, położone na południowym zachodzie miasta. Z kolei inne ciało rebelianckie - komisja generalna rewolucji syryjskiej - podało, że dzielnica ta jest ostrzeliwana z ciężkiej broni oraz, że trwają walki między siłami lojalnymi wobec Asada a rebeliantami. Wiele zachodnich państw wyrażało zaniepokojenie w związku z perspektywą kontrofensywy w Aleppo; Waszyngton przestrzegał, że "może tam dojść do masakry". Aleppo jest największym miastem Syrii i największym ośrodkiem przemysłowym i finansowym kraju.

19 tys. ofiar Antyrządowe protesty w Syrii trwają od wiosny 2011 r. Początkowo pokojowe demonstracje, których uczestnicy domagali się reform, z czasem przerodziły się w krwawą rewoltę przeciwko reżimowi, tłumioną przez władze. W jej wyniku zginęło ok. 19 tys. osób.

Autor: jak//bgr / Źródło: PAP