"Konflikt Ukrainy z Rosją przeszedł z fazy politycznej w fazę wojskową"


Konflikt Ukrainy z Rosją przeszedł z fazy politycznej w fazę wojskową, a całkowitą odpowiedzialność za jego eskalację ponosi prezydent Władimir Putin – oświadczył we wtorek po południu ukraiński premier Arsenij Jaceniuk. Odebranie Krymu Ukrainie nazwał "kradzieżą na skalę światową".

Polityk złożył tę deklarację po wiadomości, że na Krymie, podczas szturmu Rosjan na ukraińską bazę wojskową w Symferopolu, ranny został kapitan sił zbrojnych Ukrainy. Kilkanaście minut później nadeszła stamtąd wiadomość o zastrzeleniu ukraińskiego sierżanta.

Następnie w krymskich mediach zjawiła się informacja, że w Symferopolu zastrzelono jednego i raniono innego członka tzw. rosyjskiej samoobrony półwyspu.

Odebranie Krymu to "kradzież na skalę światową"

Premier Jaceniuk, który w godzinach wieczornych uczestniczył w naradzie władz państwa z dowództwem armii, oświadczył, że zwrócił się do ministra obrony, by ten skontaktował się w związku z zaistniałą sytuacją ze swoimi odpowiednikami w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Rosji.

- Uważamy za niezbędne powołanie komisji na poziomie ministrów obrony państw, które podpisały to godne dziś pożałowania Memorandum Budapeszteńskie (gwarantujące niepodległość i jedność terytorialną Ukrainy - red.), dla uniknięcia konfliktu zbrojnego między Ukrainą a Rosją – powiedział.

Szef ukraińskiego rządu skomentował także podpisany we wtorek w Moskwie traktat o przyjęciu Krymu i Sewastopola do Federacji Rosyjskiej, mówiąc, że działania Rosji to pospolita kradzież.

- Jest to kradzież na skalę światową, kiedy jedno państwo przychodzi z bronią do drugiego i odbiera mu należącą do niego część terytorium. Ten problem nie zostanie szybko rozwiązany, ale Rosja płaci za to całkowitą izolacją na arenie międzynarodowej – podkreślił.

Jaceniuk po raz kolejny oznajmił, że kryzys na Krymie wywołała Rosja, a Ukraina nie uznaje aneksji półwyspu. - Krym jest ukraiński, mieszkają na nim ukraińscy obywatele – powiedział.

Putin jak Hitler w 1939 r.

Obecny na naradzie z wojskowym dowództwem Ołeksandr Turczynow, który pełni obowiązki prezydenta Ukrainy, porównał działania Putina z działaniami Hitlera i przypomniał agresję Niemiec na Polskę w 1939 roku.

- Putin, który tak wiele mówi o walce z faszyzmem, kopiuje dziś faszystowskie metody. Jest to bardzo niebezpieczna polityka i próba destabilizacji sytuacji w naszym regionie, w Europie i na świecie – oświadczył.

Turczynow zapewnił, że ukraińskie wojsko nie ulegnie prowokacjom Rosjan, i wyraził przekonanie, że Putin odpowie za swoje decyzje. - Ostrzegam Putina, który odpowiada za to wszystko wraz ze swoimi ludźmi, że za zbrodnie, których dokonuje w naszym kraju, będzie odpowiadał przed całym światem – powiedział Turczynow.

Wieczorem ukraińskie MON poinformowało, że żołnierze na Krymie dostali pozwolenie na używanie broni, gdy zostaną zaatakowani przez rosyjskie wojska lub oddziały samoobrony.

Autor: adso/ja / Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: